Pielęgniarki są nieuczciwie traktowane w wypłatach dodatków covidowych – powiedziała Radiu eM Krystyna Ptok, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Przypomniała, że dodatki miały wynosić 100% wynagrodzenia, tymczasem są pielęgniarki, które otrzymały je w wysokości kilku złotych.
Szefowa OZZPiP potwierdziła, że pielęgniarki wchodzą w spory zbiorowe z pracodawcami, domagając się m.in. zatrudniania dodatkowego personelu, który przejmie obowiązki nie należące do specjalistycznych zadań pielęgniarek. Odrzuciła argumenty dyrektorów szpitali, że nie jest o dobry czas na takie żądania, a pracodawcy nie są ich dobrymi adresatami. Podkreśliła, że to dyrektorzy organizują pracę szpitali i powinni z kolei domagać się od swoich mocodawców zmian w systemie finansowania ochrony zdrowia. Podpowiedziała, że mogliby razem z pielęgniarkami toczyć spór w tej sprawie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.