Najprawdopodobniej wiosną pielęgniarki rozważą formę strajku – taki scenariusz przewiduje Krystyna Ptok. Na antenie Radia eM przewodnicząca OZZPiP mówiła, że pierwsze protesty mogą rozpocząć się już dużo wcześniej, jeśli dyrektorzy szpitali nie podejmą rozmów.
Krystyna Ptok: Najprawdopodobniej wiosną pielęgniarki rozważą formę strajkuOgólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapowiedział możliwość strajku lub masowej rezygnacji z prawa wykonywania zawodu, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty. Domagają się m.in. publikacji „ustawy covidowej” dającej zwiększoną o 100% podstawę wynagrodzenia dla personelu medycznego pracującego przy chorych na COVID-19. Krystyna Ptok podkreśliła, że inne służby dostały w tym zakresie podwyżki. W tej sytuacji pielęgniarki chcą wchodzić w spory zbiorowe z pracodawcami, domagając się podwyżek. Pytana o formę strajku, odpowiedziała, że pielęgniarki protestują od lat i nigdy nie ucierpiało na tym społeczeństwo.
Jak powiedziała szefowa pielęgniarskiego związku zawodowego, oprócz spraw finansowych chodzi też o zapewnienie większej liczby personelu. Przytoczyła przykład dwóch pielęgniarek, które po „maratonie dyżurowym” zmarły. Przywołała też sytuację z jednego ze śląskich szpitali, gdzie do pracy na oddziale pozostały 2 pielęgniarki na 80 łóżek, co oznacza, że w stacji zagrożenia życia jednego z pacjentów bez jakiejkolwiek opieki pozostałoby 79 innych.
Krystyna Ptok powołała się na wskaźnik 5,2 pielęgniarki na 1000 osób w Polsce. Jeszcze niedawno wynosił on 5,8. To oznacza, że pielęgniarek wkrótce może zabraknąć i – jak zauważyła – żaden strajk nie będzie już potrzebny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jeśli Ocean Infinity zlokalizuje wrak, otrzyma 70 mln dolarów.
Rada UE i PE doszły do porozumienia ws. wygaszenia importu rosyjskiego gazu do 2027 r