Rada Bezpieczeństwa ONZ ostro potępiła w niedzielę masakrę ponad 100 cywilów w syryjskim mieście Hula i wskazała, że odpowiedzialność za nią ponoszą władze w Damaszku.
W przyjętym jednogłośnie podczas nadzwyczajnego posiedzenia oświadczeniu, Rada Bezpieczeństwa wskazała, że siły rządowe ostrzeliwały miasto z broni ciężkiej - dział i czołgów.
Rada potępiła także zabijanie cywilów strzałami z bliskiej odległości, a także stosowanie wobec nich różnych form przemocy fizycznej.
"To odrażające użycie siły wobec ludności cywilnej jest naruszeniem międzynarodowego prawa" - stwierdza w swym oświadczeniu Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Rada Bezpieczeństwa uznała także, że władze w Damaszku złamały wcześniejsze zobowiązania do przerwania wszelkich form przemocy, w tym także użycia broni ciężkiej w skupiskach ludności cywilnej.
W masakrze w Huli zginęło w piątek, według ONZ, co najmniej 108 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiety.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.