Prezydent Bronisław Komorowski zadeklarował w piątek, że jest gotów do współpracy na rzecz tworzenia ogólnonarodowego programu polityki rodzinnej, a także rozwiązania problemu wszystkich form pracy tymczasowej, które zmieniają się w długotrwałe zatrudnienie.
Jak mówił Komorowski podczas spotkania z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych, jednym z priorytetów i zadań, jakie stoją przed państwem polskim, polskimi siłami politycznymi, również przed nim, jest kwestia strategii, jeśli chodzi o politykę rodzinną. Przyznał, że skoro ustawa emerytalna była wywołana przez konieczność reakcji na kryzys demograficzny i to, że Polacy coraz dłużej żyją, to trzeba się z tymi problemami próbować zmierzyć.
"Jestem absolutnie otwarty na propozycje i zachęcam do współpracy. Sądzę, że można się zdobyć na taki ogólnonarodowy program polityki rodzinnej" - podkreślił prezydent.
Prezydent powiedział również, że innym realnym problemem jest kwestia wszystkich form pracy tymczasowej, która - w jego ocenie - zamienia się "w długotrwały okres zatrudnienia pracownika często na gorszych dla niego warunkach". "Dostrzegam ten problem i jestem otwarty także w tej kwestii" - zaznaczył Komorowski.
Nawiązał też do obaw ludzi o to, czy dłużej pracując, będą mieli szansę na pracę. "Tu warto porozmawiać - jeśli będą jakieś sensowne i dobre pomysły, jestem też na nie otwarty" - podkreślił prezydent.
Jak zaznaczył jednak, "obowiązkiem nas wszystkich jest to, aby tworzyć przeświadczenie i przekonanie dające większe poczucie bezpieczeństwa Polakom".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.