Siemacha Spot to nowa nazwa, po którą będą funkcjonowały placówki dla dzieci i młodzieży prowadzone przez Stowarzyszenie Siemacha w Krakowie i innych miastach. "Spot" ma nawiązywać do spotkania.
Dyrektor generalny Stowarzyszenia Siemacha ks. Andrzej Augustyński podkreślił podczas czwartkowej konferencji prasowej, że zmiana nazwy ma służyć zerwaniu z negatywnymi skojarzeniami i stereotypami. Nowoczesna nazwa - nasuwająca skojarzenia chociażby z "Hot spot" - ma też wskazywać na nowoczesność i wysoki standard placówek Siemachy.
Dziesięć miejsc w Krakowie, Kielcach, Tarnowie i Rzeszowie, w których wychowankowie spotykają się w trybie dziennym zostało nazwanych "Siemacha Spot", zaś osiem Rodzinnych Domów Dziecka będzie działało jako "Siemacha Spot 24/7". Nowe terminy zastąpią dotychczasowe nazwy takie jak: Dzienne Ośrodki Socjoterapii czy Młodzieżowe Ośrodki Rozwoju Społecznego.
"Ja wyjątkowo nie lubię słowa świetlica i od lat staram się go unikać. Chcemy zerwać ze stereotypem świetlicy jako przechowali dzieci. Ta nazwa sugeruje też +oświecanie+ dzieci przez dorosłych. () My nie chcemy tego typu myślenia. Stawiamy na społeczność, więzi i potencjał, jaki kryje się w grupie rówieśniczej" - mówił ks. Augustyński. "Spot to skrót od spotkania, od najważniejszego słowa, jakie towarzyszy naszej działalności" - wyjaśnił ks. Augustyński.
Dodał, że wcześniej zmiana nazw nie była możliwa ze względów formalnych.
"Chcielibyśmy, żeby nasza propozycja skłoniła organizacje pozarządowe, które prowadzą takie placówki, ale też urzędników, którzy stanowią prawo lub decydują o nazewnictwie, żeby odejść od miszmaszu, który towarzyszy nazywaniu inicjatyw w obszarze pomocy społecznej i edukacji i nazwać je w sposób prosty i nienaznaczający" - powiedział PAP ks. Augustyński.
Jak podkreślają przedstawiciele Siemachy, nie chodzi wyłącznie o zmianę szyldu, ale o zmianę sposób myślenia o placówkach dla młodzieży.
Stowarzyszenie Siemacha powstało w 1993 r. przy ul. Długiej 42 w Krakowie. Obecnie to ogólnopolska sieć ponad 25 specjalistycznych placówek, które oferują młodym ludziom zajęcia wychowawcze, sportowe i terapeutyczne. Codziennie korzysta z nich blisko 2,5 tys. dzieci. W ramach stowarzyszenia działa Krakowski Instytut Psychoterapii, a także dwa Centra Rozwoju Com-Com Zone. Siemacha prowadzi też placówki dla dzieci zlokalizowane w galeriach handlowych w Krakowie, Tarnowie i Rzeszowie.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.