Za podmiot nowej ewangelizacji, czyli tych, którzy zostali ochrzczeni, a dziś nie mają więzi Kościołem, można uznać ok. 20 % Polaków – uważa ks. Wojciech Sadłoń, pallotyn z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Polsce. Dodaje, że choć Polska jest jednym z najbardziej religijnych krajów Europy, to nie jest wolna od silnych nurtów sekularyzacyjnych.
W konsekwencji w Polsce około 60% społeczeństwa nie uczęszcza regularnie na niedzielną Eucharystię. W sensie szerokim, z punktu widzenia pastoralnego, te 60% Polaków można uznać jako grupę docelową nowej ewangelizacji, ponieważ nie realizuje ona w pełni modelu katolickiej religijności. Znaczna jednak część tych osób, które nie przychodzą w każdą niedzielę do kościoła, nadal praktykuje niesystematycznie lub przynajmniej czuje się przywiązana do praktyk religijnych. Dlatego należy ich odróżnić od osób, których dystans do Kościoła katolickiego jest tak wielki, że świadomie deklarują się one jako osoby niepraktykujące. Grupa tych zadeklarowanych jako niepraktykujący osób stanowi około 20% polskiego społeczeństwa i przy założeniu, że nowa ewangelizacja nakierowana jest na osoby, które choć wyrosły w kulturze chrześcijańskiej, nie praktykują swojej wiary, tworzy ona w pierwszym rzędzie grupę docelową nowej ewangelizacji.
Nawet wśród tych deklarujących się jako niepraktykujący, większość osób uznaje się za wierzące. Jedynie 8% nie przyznaje się do związku z żadnym wyznaniem. Są to przede wszystkim mężczyźni (60%), częściej osoby samotne (kawaler, panna) oraz rozwiedzeni. Dominują w tej grupie ludzie młodzi (poniżej 40 roku życia). Znacznie częściej osoby te żyją w małych rodzinach (do 3 osób). Pod względem sytuacji finansowej przeciętnie nie różnią się od tych, którzy praktykują, choć zdecydowanie rzadziej mieszkają „na swoim”, czyli posiadają mieszkanie na własność oraz bardziej negatywie oceniają swoją sytuację materialną. Grupa osób deklarujących się jako niepraktykujący nie odróżnia się od praktykujących również pod względem wykształcenia. Natomiast częściej są to biznesmeni oraz osoby wykonujące wolne zawody i znacznie rzadziej rolnicy.
Dwa razy więcej takich osób mieszka w największych miastach w Polsce, natomiast znacznie mniej na wsi i małych miasteczkach. Dlatego wskaźniki dominicantes w miastach są średnio o 17% niższe w mieście. Największy odsetek takich osób mieszka w północno-zachodniej Polsce oraz województwie łódzkim. To tereny, gdzie brakuje tzw. kapitału społecznego, czyli brakuje więzi rodzinnych, sąsiedzkich, lokalnych oraz narodowych. Istnieje bowiem wyraźny związek między praktykami religijnymi a poczuciem więzi ze swoim otoczeniem.
Interesujący jest również fakt, na jaki wskazują badania ISKK, że osoby deklarujące się jako niepraktykujące częściej palą papierosy oraz żyją w środowiskach, w których nadużywa się alkoholu. W niemal ¾ wszystkich rodzin, w których takiej osoby mieszkają ktoś pali papierosy, a w 18% nadużywa się alkoholu (znacznie częściej niż w przeciętym polskim gospodarstwie domowym). Zadeklarowani niepraktykujący się dwa razy częściej bezrobotni, dwa razy częściej posiadają poglądy lewicowe, ale i tak większość z nich stroni od polityki.
Poglądy na sferę publiczną
Osoby deklarujący się jako niepraktykujący darzą zaufaniem papieża, ale brakuje im uznania dla prymasa, biskupów, episkopatu oraz proboszcza swojej parafii. Z badań ISKK można wnioskować, że o Kościele dowiadują się przede wszystkim przez media i nie mają bezpośredniego związku z parafią. Uważają, że Kościół nie daje odpowiedzi na pytania moralne i na problemy rodzinne, ale jednocześnie widzi w Kościele źródło odpowiedzi na pytanie o sens życia. Osoby te wyrażają niechęć do zaangażowania Kościoła w sprawy publiczne i moralne: nie akceptują wypowiedzi Kościoła na temat aborcji, pokoju społecznego, polityki rządu, ale z drugiej strony uznają wypowiedzi Kościoła w kwestiach bezrobocia oraz różnic socjalnych. Dlatego osoby niepraktykujące w Polsce charakteryzują się raczej wybiórczym traktowaniem prawa Kościoła do zabierania głosu w sprawach publicznych.
Wiara i praktyki religijne
Połowa osób deklarujących brak praktyk niedzielnych wierzy w obecność Chrystusa w Kościele. Większość postrzega Kościół jako wspólnotę, chociaż znaczna część również jako instytucję strzegącą obyczajów oraz instytucję. Osoby te w większości nie wierzą w sakramentalność spowiedzi oraz w sukcesję apostolską, uważają, że biskupi nie są następcami apostołów, ani papież św. Piotra.
Z drugiej jednak strony ponad połowa deklaruje, że przystępuje do spowiedzi raz na kilka lat i zjawia się w kościele z okazji wielkich świąt, ślubu i pogrzebu. Połowa modli się przynajmniej raz w tygodniu oraz od czasu do czasu zachodzi do kościoła na modlitwę oraz niemal połowa wierzy w natchnienie Pisma Świętego. Co piąta osoba deklaruje, że czyta książki religijne, choć najczęściej jest to Pismo Święte. Wyraźnie małą wartość stanowią dla osób niepraktykujących sakramenty.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.