Syryjscy rebelianci zaatakowali w czwartek rano lotnisko wojskowe w Menagh, 30 km na północny zachód od Aleppo (Halabu). To stamtąd startują śmigłowce szturmowe i samoloty, które przypuszczają ataki na to drugie co do wielkości miasto w Syrii.
"Lotnisko wojskowe w Menagh zostało ostrzelane przez czołg przechwycony przez rebeliantów w poprzednich operacjach" - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Korespondent AFP poinformował, że słyszał odgłosy ostrzału.
Rzecznik ONZ Martin Nesirky oświadczył w środę, że według misji ONZ w Syrii rebelianci w Aleppo weszli w posiadanie broni ciężkiej, w tym czołgów. W mieście tym od kilku dni toczą się bezprecedensowe walki między siłami reżimowymi a rebeliantami. Armia prowadzi w Aleppo kontrofensywę mającą na celu wyparcie rebeliantów z opanowanych przez nich dzielnic.
Według obserwatorów regularne siły syryjskie do ostrzeliwania Aleppo wykorzystują myśliwce.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.