Szansę wylicytowania "nóg" Marksa i Engelsa, ich styropianowych popiersi i gadżetów z dawnych krajów socjalistycznych będą miały osoby, które w niedzielę odwiedzą Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie.
Charytatywna aukcja jest organizowana w ostatnim dniu wystawy fotograficznej "NRD. Opowieści z kraju, którego już nie ma".
"Pomysł wziął się stąd, że bardzo wiele osób odwiedzających naszą galerię, pytało skąd pochodzą elementy aranżacji, jak one powstały i co będzie z nimi dalej" - powiedziała PAP Joanna Hojda - Pepaś z Międzynarodowego Centrum Kultury.
Licytowane będą przedmioty z aranżacji wystawy projektu Rafała Bartkowicza, styropianowe "monumenty" przedstawiające ojców komunizmu autorstwa Jana Tutaja, flagi promujące wystawę oraz gadżety i pamiątki z krajów dawnego bloku wschodniego przekazane przez krakowian. Są wśród nich m.in. aparaty fotograficzne "Smena" i "Werra 3", zegar "Slava", pocztówki z Moskwy, slajdy z widokami Kijowa, przeglądarka do slajdów, znaczki oraz książki.
Pieniądze z licytacji zostaną przekazane na potrzeby krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Przebywa w nim obecnie 430 psów i 140 kotów.
Aukcja, której głównym organizatorem jest Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami rozpocznie się o g. 16.00. Przedmioty produkcji enerdowskiej lub gadżety związane z innymi "krajami, których już nie ma" można przynosić do MCK jeszcze w piątek oraz w niedzielę do g. 15.00.
Na trwającej od 22 czerwca wystawie "NRD. Opowieści z kraju, którego już nie ma" prezentowanych było 170 czarno-białych fotografii będących świadectwem życia codziennego w nieistniejącej od ponad 20 lat Niemieckiej Republice Demokratycznej (NRD).
Zdjęcia zrobili współpracujący z agencją Ostkreuz: Sibylle Bergemann, Harald Hauswald, Ute Mahler, Werner Mahler i Maurice Weiss. Uwiecznili na nich kolejki do sklepów czyli nieodłączny element życia we wszystkich krajach demokracji ludowej, sceny z baru dla robotników, potańcówki, ale też pracę górników i egzystencję na wsi.
Reporterzy udokumentowali też narodziny ruchu punk w NRD, pierwsze koncerty rockowe oraz stawianie pomników.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.