„Być świadkiem Jezusa Chrystusa we współczesnej Afryce” – to temat kontynentalnego kongresu katolików świeckich, który rozpoczęło się dzisiaj w Kamerunie.
Benedykt XVI określił Afrykę mianem wielkiego płuca duchowości i kontynentu nadziei. A tymczasem Kościół afrykański jest pod wieloma względami wciąż bardzo młody...
Kard. S. Ryłko: Kościół w Afryce jest Kościołem młodym pod wieloma względami. Jest młody, ponieważ większość ludności Afryki jest młoda, ma mniej niż 35 lat. Jest to wielkie bogactwo Afryki – młodzież! Kościół w Afryce jest młody, ponieważ większość krajów afrykańskich przyjęła pierwsze głoszenie Ewangelii mniej ni 200 lat temu. Jego wiara jest więc “młoda” i wymaga ciągle niezbędnego procesu dojrzewania i konsolidacji, pogłębiania – woła o nową ewangelizację. Kościół w Afryce jest młody i rośnie w bardzo szybkim tempie: na początku XX wieku katolików w Afryce było mniej niż dwa miliony, w roku 2000 – na końcu stulecia – ok. 140 milionów. Najnowszy rocznik statystyczny informuje nas, iż katolików w Afryce jest obecnie 185 milionów, czyli 18 proc. populacji całego kontynentu. Liczby te mówią o wielkim dynamizmie rozwojowym tego Kościoła. Wyraża się on także – według słów Ojca Świętego Benedykta XVI – w świeżości jego „tak” dla życia, „tak” dla zmysłu religijnego i dla nadziei. Jest to – według Papieża – wielki rezerwuar życia i żywotności dla współczesnego świata.
Utwierdzić laikat w jego chrześcijańskiej tożsamości. Jakie są najważniejsze kwestie, gdy chodzi o formację świeckich w Afryce?
Kard. S. Ryłko: Jednym z głównych celów naszego Kongresu jest umocnienie tożsamości chrześcijańskiej laikatu w Afryce. Chcemy, aby ten Kongres stał się okazją do odkrycia piękna i wielkości powołania świeckich oraz ich misji w Kościele i świecie. A to oznacza odkrycie roli Sakramentu Chrztu Świętego, z którego wypływa całe życie i misja każdego chrześcijanina. Formowanie dojrzałych katolików świeckich, polega po prostu na pomaganiu im w dogłębnym przeżywaniu Chrztu w życiu codziennym. Św. Leon Wielki zachęcał: „Poznaj, chrześcijaninie, swoją godność”... Ale tożsamość katolika świeckiego polega również na odkryciu roli i piękna „świeckiego charakteru” jego powołania. Chrystus powołuje świeckich do tego, aby byli „solą ziemi”, czyli po to, aby przekształcali
świat w duchu Ewangelii. Dlatego oczekuje od nich, aby byli autentycznymi promotorami sprawiedliwości, pojednania i pokoju na wielkim kontynencie afrykańskim: „ambasadorami Chrystusa” w życiu publicznym, w sercu świata – jak mówi adhortacja Africae munus...
Jakie znaczenie ma Rok Wiary dla kontynentu afrykańskiego i jaki wpływ może on wywrzeć na tamtejsze społeczeństwa?
Kard. S. Ryłko: Rok Wiary, ogłoszony przez Ojca Św. Benedykta XVI, przypomina nam to, co jest podstawowe dla całej egzystencji chrześcijanina: tzn. wiara! Papież ostrzega, iż dzisiaj często Pasterze Kościoła zatroskani są o konsekwencje wiary świeckich katolików w życiu społecznym, kulturalnym, politycznym – zakładając, iż ta wiara w nich istnieje. Tymczasem – podkreśla Ojciec Święty – w naszych czasach jest to coraz mniej realistyczne. Wiara wielu katolików (nie tylko w Afryce!) stała się zbyt powierzchowna, płytka, a czasem iluzoryczna (redukująca się do zwyczajnego przywiązania do tradycji, do obyczaju religijnego, za którym wcale nie stoi osobisty wybór Chrystusa!...) Dlatego w formacji katolików świeckich nie wolno nam tracić z pola widzenia tego, co najbardziej zasadnicze, to znaczy Boga – Boga, który objawił się w Jezusie Chrystusie. Trzeba zaczynać od pracy nad wiarą... I tutaj wielką rolę odgrywa Katechizm Kościoła Katolickiego, który winien stać się wiernym towarzyszem drogi każdego katolika świeckiego. Nieznajomość wiary, zwłaszcza w naszych czasach opanowanych przez „dyktaturę relatywizmu”, stanowi wielkie zagrożenie, i czyni ze świeckich łatwy łup dla sekt, obojętności czy niewiary... Nasz Kongres chce więc zachęcić katolików świeckich Afryki do pracy nad własną wiarą...
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.