W poniedziałek, po raz pierwszy po wakacjach, mają się spotkać eksperci stron kościelnej i rządowej w sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego i zastąpienia go dobrowolnym odpisem podatkowym - poinformował PAP w czwartek rzecznik MAC Artur Koziołek.
Zapowiedział, że podczas roboczego spotkania odbędzie się dyskusja nad bilansem mienia, które Kościół utracił w okresie PRL a odzyskał po 1989 r. albo zrezygnował z niego.
Rzecznik MAC podkreślił, że nie będzie to wspólne posiedzenie Zespołu Roboczego do spraw Finansów Rządowej Komisji Konkordatowej i Zespołu Roboczego Kościelnej Komisji Konkordatowej, a jedynie spotkanie ekspertów, których prace mogą zostać, w późniejszym terminie, wykorzystane w trakcie następnych posiedzeń.
Strona kościelna od dawna postulowała, by powstała analiza tego, ile Kościół stracił w PRL i ile zdołał odzyskać. Uważa, że dopiero po tym należałoby przystąpić do budowy nowego, kompleksowego systemu finansowania Kościołów i związków wyznaniowych.
Rządowa propozycja zakłada, że 1 stycznia 2013 r. ma wejść w życie ustawa stwarzająca możliwość przekazania na rzecz wybranego Kościoła lub innego związku wyznaniowego kwoty w wysokości 0,3 proc. podatku. Możliwość skorzystania z odpisu ma dotyczyć zeznania podatkowego albo korekty zeznania składanego za rok 2012.
Według Episkopatu Polski odpis 0,3 proc. podatku jest za niski. Strona kościelna chce, by oscylował między 1 a 0,5-0,6 proc. podatku. Kościół uważa bowiem, że suma uzyskiwana z odpisu podatkowego nie osiągnie kwoty uzyskiwanej dotychczas z Funduszu Kościelnego, a proces dochodzenia do tej kwoty trwać będzie lata. Rząd nie wyraża zgody na zwiększenie kwoty odpisu.
Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni zaproponował w czerwcu harmonogram okresu przejściowego po likwidacji Funduszu Kościelnego. Zakłada on, że państwo przez cztery lata będzie wyrównywało różnicę pomiędzy kwotą z odpisu podatkowego a wysokością obecnej dotacji, ok. 90-100 mln zł.
Większość Kościołów i związków wyznaniowych, podobnie jak Kościół katolicki, domaga się zwiększenia wysokości odpisu podatkowego. Proponują także utworzenie międzykościelnego zespołu ekspertów oraz stopniową likwidację Funduszu, tak by mniejsze Kościoły i związki wyznaniowe nie poniosły uszczerbku finansowego.
Zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego bp Jerzy Samiec mówił w czerwcu PAP, że Kościoły mniejszościowe będą domagały się tego, by to był 1 proc. odpisu od podatku dochodowego, żeby były traktowane na równi z innymi organizacjami pożytku publicznego. Także Kościół katolicki stoi na stanowisku, że prowadząc olbrzymią działalność w sferze społeczno-charytatywnej, edukacyjnej i kulturalnej, nie powinien korzystać ze znacznie mniejszego odpisu niż organizacje pożytku publicznego.
Zmianę modelu finansowania Kościoła zapowiedział w expose premier Donald Tusk. Obecnie z Funduszu Kościelnego pokrywane są ubezpieczenia duchownych, którzy nie mają umów o pracę, m.in. misjonarzy i zakonników zakonów kontemplacyjnych. Fundusz finansuje też działalność charytatywną, oświatowo-wychowawczą, remonty i konserwacje zabytków sakralnych oraz utrzymanie wydziałów teologicznych na wyższych uczelniach. Działa na rzecz wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych. W 2011 r. na Fundusz Kościelny rząd przekazał 89 mln zł.
Fundusz Kościelny został powołany na mocy ustawy z 20 marca 1950 roku o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, poręczeniu proboszczom posiadania gospodarstw rolnych i utworzeniu Funduszu Kościelnego.
Fundusz powstał jako rekompensata za bezprawne zagarnięcie przez państwo dóbr kościelnych na rzecz Skarbu Państwa.
W planie budżetu na 2013 r. rząd zaplanował przekazanie na Fundusz Kościelny ponad 94,3 mln zł.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.