Jeszcze dwa miesiące temu nikt nie wierzył, że Papież rzeczywiście przyjedzie do Libanu. Dziś nikt już o tym nie wątpi i wszystkim zależy na dobrym przebiegu tej wizyty – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Marwan Tabet, koordynator papieskiej podróży.
Zapewnił on, że mobilizują się nie tylko Libańczycy, ale mieszkańcy całego regionu. Uruchomiono specjalne połączenia z Jordanii, Egiptu, Iraku i Syrii. W Libanie w przygotowania włączają się również muzułmanie, z którymi Papież spotka się 15 września.
„Tym, co na mnie robi największe wrażenie, jest postawa wszystkich wyznań religijnych w Libanie, które chcą okazać Papieżowi naszą gościnność – powiedział ks. Tabet. – Również muzułmanie chcą to wyrazić w sposób jak najbardziej konkretny. W wielu regionach islamskich, gdzie muzułmanie stanowią większość mieszkańców, pojawiają się papieskie wizerunki i flagi Watykanu. Osobiście bardzo się zdziwiłem, kiedy zadzwonił do mnie jeden ze zwierzchników muzułmańskich i zapytał się, w jaki sposób może nam pomóc, aby papieska wizyta okazała się sukcesem”.
Warto dodać, że premier Libanu Nadżib Mikati ogłosił 15 września, gdy Benedykt XVI będzie przebywał w tym kraju, dniem świątecznym.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."