Robert Sherman, ateistyczny aktywista z Chicago przegrał sądową batalię o państwowe dofinansowanie remontu monumentalnego krzyża.
Chodzi o wielki krucyfiks na szczycie Bald Knob w stanie Illinois. Został on wzniesiony w 1963 r. przez miejscowych farmerów, którzy przeznaczyli na ten cel pieniądze uzyskane ze sprzedaży specjalnie hodowanych w tym celu świń. Akcja trwała kilka lat. Pomysłodawcami przedsięwzięcia byli: miejscowy pastor i listonosz.
Krzyż stał się symbolem wiary dla lokalnej społeczności. Był także atrakcją turystyczną, skutecznie przyciągająca licznych przybyszów oraz podstawą dla rządowych nadajników telekomunikacyjnych.
Z czasem jednak budowla zaczęła wymagać remontu. Jego koszty oszacowano na pół miliona dolarów. Powołano więc specjalną fundację. 20 tys. dolarów w formie darowizny przekazały na ten cel władze stanowe.
Tę właśnie decyzję zaskarżył do sądu Robert Sherman, były prezenter radiowy. Domagał się zwrotu pieniędzy i uchwalenia prawa, zakazującego finansowania przez podatników wszelkich projektów religijnych. W pierwszej instancji jego żądania zostały odrzucone. Druga instancja przyznała jedynie, że ateista może domagać się ustanowienia odpowiadającego mu prawa. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, ale ten uznał, że nie ma podstaw prawnych dla dalszego rozpatrywania tej sprawy.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.