W środę PiS złożyło wniosek o zwołanie w najbliższy piątek nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu - poinformował szef klubu Mariusz Błaszczak. PiS chce, by premier Donald Tusk przedstawił na nim informację nt. domniemanej inwigilacji posłów PiS.
Inicjatywa posłów PiS ma związek ze śledztwem Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie domniemanej inwigilacji posła Tomasza Kaczmarka.
Według "Rzeczpospolitej" - która jako pierwsza poinformowała o sprawie - śledczy badają, czy szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusz Nosek, dyrektor Biura Pełnomocnika Ochrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego SKW wraz z grupą funkcjonariuszy służby stworzyli "związek przestępczy" i dopuścili się m.in. fałszerstwa dokumentów, inwigilacji posła i jego społecznego asystenta.
Zawiadomienie do prokuratury złożył w sierpniu sam Kaczmarek. Napisał, że podjęto wobec niego działania, gdy w interpelacji wskazał na nieprawidłowości w SKW.
"Składamy wniosek o dodatkowe posiedzenie Sejmu. Takie posiedzenie powinno się odbyć w najbliższy piątek. W naszym przekonaniu mamy do czynienia z daleko idącym nadużyciem. W piśmie z prokuratury wojskowej zawiadomiono posła PiS o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. (...) Chcemy, aby na dodatkowym posiedzeniu Sejmu Prezes Pady Ministrów, który nadzoruje ministrów i służby specjalne, złożył informację na temat tych nadużyć, z którymi mieliśmy do czynienia" - powiedział Błaszczak.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.