Partia Demokratyczna i jej kandydat na prezydenta USA Barack Obama chcą przekonać katolików, że droga jest im nauka społeczna Kościoła katolickiego.
W klipie zaprezentowanym w ostatnich dniach kampanii wyborczej wiceprezydent Joe Biden przypomina, że sam jest katolikiem i swoje wychowanie i edukację zawdzięcza katolickim rodzicom oraz zakonnicom i księżom. Zaznacza, że doktryna Kościoła katolickiego jest mu droga.
„Mówię wam, że prezydent Obama podziela te wartości” – dodaje Biden, dowodząc, że działania administracji Białego Domu, szczególnie w zakresie opieki zdrowotnej, są świadectwem starań na rzecz troski o rodzinę.
Deklarujący się jako katolik Biden, twierdzący, że – „zawsze nosi różaniec w kieszeni”, od lat nie ukrywa swoich poglądów proaborcyjnych. W 2008 roku przed zwycięskimi dla Obamy wyborami bp John Ricard z diecezji Pensacola-Tallahassee wezwał polityka do dokonania „rachunku sumienia” „Wzywam pana do okazania wsparcia dla Ciała Chrystusa w najbardziej bezbronnych Jego członkach: dzieciach nienarodzonych” – napisał wówczas hierarcha w liście na wieść o tym, że polityk ten uczestniczył w niedzielnej Mszy św. i przyjmuje komunię w jednej z parafii w jego diecezji.
W jednym z tegorocznych wywiadów Biden publicznie poparł homozwiązki, podkreślając, że wizja mężczyzn żeniących się z mężczyznami oraz kobiet poślubiających kobiety całkowicie mu odpowiada. Podkreślił, także, że widzi różnicy między związkami heteroseksualnymi a jednopłciowymi.
W jedynej w tegorocznej amerykańskiej kampanii prezydenckiej oraz pierwszej w historii debacie między dwoma katolickimi kandydatami na wiceprezydentów USA, która odbyła się 11 października, wiceprezydent Biden starł się z kongresmanem Paulem Ryanem z Partii Republikańskiej. Jednym z tematów był stosunek do aborcji.
Ryan zadeklarował, że administracja Mitta Romney'a będzie sprzeciwiać się aborcji z wyjątkiem przypadków gwałtu, kazirodztwa oraz gdy zagrożone jest życie matki. Skrytykował forsowaną przez Obamę reformę zdrowotną, która nakazuje pracodawcom wbrew ich sumieniom opłacanie pracownikom w ramach ubezpieczenia zdrowotnego kosztów antykoncepcji, aborcji i sterylizacji. Wypomniał także Bidenowi jego kontrowersyjną wypowiedź z ubiegłego roku podczas wizyty w Chinach, gdy wiceprezydent zasugerował, że rząd amerykański nie kwestionuje brutalnej polityki jednego dziecka prowadzonej przez Państwo Środka.
Wiceprezydent Biden tymczasem podkreślał, że w swym „osobistym życiu” akceptuje naukę Kościoła katolickiego mówiącą, że życie zaczyna się od poczęcia, jednak nie chce on narzucać tego poglądu innym.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.