Od czwartku w Rzymie przed dworcem Termini można oglądać poprawiony pomnik Jana Pawła II. Jego pierwotna wersja, odsłonięta w maju zeszłego roku, została uznana za szpetną i wywołała falę krytyki. Dlatego postanowiono wnieść liczne korekty.
Stojący na Piazza Cinquecento olbrzymi monument polskiego papieża autorstwa włoskiego rzeźbiarza Oliviero Rainaldiego, odsłonięty 17 dni po beatyfikacji, wywołał prawdziwą konsternację.
Domagano się natychmiastowego usunięcia statuy przede wszystkim z powodu zupełnego braku podobieństwa oraz formy bryły płaszcza, przypominającego w zgodnej opinii prasy i komentatorów "budkę strażniczą". Jeszcze dalej w swych ocenach poszedł watykański dziennik "L'Osservatore Romano", który napisał wręcz, że dzieło wygląda jak "po wybuchu bomby".
Liczne naniesione poprawki to rezultat porozumienia między władzami Wiecznego Miasta a artystą. Zgodził się on wykonać prace, wskazane przez specjalnie powołaną w tym celu komisję ekspertów i znawców sztuki.
Rainaldi we wrześniu podczas pierwszej prezentacji poprawianego jeszcze wtedy pomnika tłumaczył w rozmowie z PAP, że źle wykonany został przed ponad rokiem odlew, ponieważ prace prowadzono w ogromnym pośpiechu. Ponadto jego zdaniem całość została wówczas źle zamontowana.
Podczas wielomiesięcznych prac Oliviero Rainaldi poprawił głowę i płaszcz Jana Pawła II, a także podniósł postument. Rzeźbiarz zapewnił w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica", że jest zadowolony z nowej wersji, gdyż "forma odpowiada duchowi dzieła".
"Teraz pomnik jest taki, jaki powinien być, to moje dzieło" - podkreślił usatysfakcjonowany Rainaldi.
Władze Rzymu postanowiły tym razem nie organizować uroczystej ceremonii z okazji ponownej inauguracji pomnika.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."