Dechrystianizacja świąt wynika z postawy samych chrześcijan, którzy zaczęli się krępować religijnymi odniesieniami.
Pojechałem wczoraj do jednego z centrów handlowych na zakupy i trochę się zdziwiłem. Żadnej choinki, ozdób, świecidełek. Zero świątecznego klimatu. Co wydało mi się nieco dziwnym, bo w poprzednich latach zaczynano zaraz po Wszystkich Świętych, czasem nawet przed. Czyżby marketingowcy wielkich sieci czytali „Święta ukradzione”? Raczej niemożliwe, bo książkę zaprezentowano dopiero w tym tygodniu. Więc może zorientowano się wreszcie, że Polacy świąteczne zakupy robią z reguły w ostatniej chwili?
Jak by nie było pozostaje faktem, że najprawdopodobniej komercja znów weźmie górę nad duchem Bożego Narodzenia. W dodatku, jak mówił podczas prezentacji abp Rino Fisichella, stanie się tak również z naszej winy. Jego zdaniem „dechrystianizacja tych świąt wynika z postawy samych chrześcijan, którzy zaczęli się krępować religijnymi odniesieniami i woleli nie mówić o prawdziwym znaczeniu świętowanych wydarzeń”.
Warto zatrzymać się na tej refleksji i spojrzeć nieco szerzej. Bo ten brak religijnych odniesień może również oznaczać coraz większą ich marginalizację w tym wszystkim, co kojarzy się właśnie z przeżyciem religijnym. Oto kilka przykładów.
Od dawna z pewnym niepokojem patrzyłem na różne wakacyjne inicjatywy wychowawcze, bardziej akcentujące wypoczynek niż doświadczenie Boga. Albo wszelkiej maści imprezy turystyczno-pielgrzymkowe, gdzie nie wiadomo czego ma być więcej. Trudno też nie zauważyć różnych debat, podczas których Pan Bóg występuje w roli listka figowego; uroczystości uświetnionych Mszą świętą; liturgicznych akademii bardziej honorujących człowieka niż Boga. Zdarzyć się nawet może kazanie bez słowa o Bogu. Czyli wydarzenie, trochę szumu, a Pan Bóg „przy okazji”.
Nie chodzi o rezygnację z podjętych działań i inicjatyw. Przecież wiele z nich może być punktem wyjścia do ewangelizacji, rozbudzić tęsknotę za Bogiem, zapoczątkować proces nawrócenia. Ale na tym nie można zakończyć. Bo zatrzymanie się na tym etapie to właśnie początek dechrystianizacji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.