Kubica zwycięża

Drugi w klasyfikacji generalnej Włoch Felice Re (Citroen C4 WRC) stracił do Kubicy 30,9 s, a jego rodak Corrado Fontana (Ford Focus WRC), który uplasował się na trzeciej pozycji - 3.56,9 min.

27-letni Polak prowadził już po pierwszym dniu. W piątek był najszybszy w siedmiu z ośmiu prób. Sobotnią rywalizację rozpoczął od drugiej lokaty na pierwszym przejeździe OS-u Alpe Grance (10,1 km). Najlepiej poszło mu na kolejnym - Val Cavargna (29,7 km). Mimo słabszego wyniku na ostatnim odcinku (uzyskał dziewiąty czas), kiedy uczestnicy ponownie pokonywali trasę Alpe Grance, krakowianin miał wystarczającą przewagę i odniósł końcowe zwycięstwo.

Na Trofeo di Como dla Kubicy przygotowano specjalnie samochód, w którym łopatki do zmiany biegów i hamulec ręczny zostały umieszczone na kierownicy. Citroenem, którym jechał Polak, dwa tygodnie temu Holender Peter van Merksteijn junior wygrał Conrad Euregio Rally. Wcześniej jeździł nim w asfaltowych mistrzostwach Francji Dany Snobeck.

27-letni krakowianin nadal przechodzi rehabilitację po wypadku jaki miał 6 lutego 2011 roku na trasie rajdu Ronde di Andora. Fragment metalowej bariery przebił karoserię samochodu i niemal zmiażdżył dłoń oraz łokieć kierowcy. Kubica doznał także wielu innych obrażeń ciała, miał m.in. złamaną kość nogi. Od tego czasu przeszedł już kilkanaście operacji.

Na początku września, jadąc Subaru Impreza WRC, wygrał w północnej części Włoch rajd Ronde Gomitolo di Lana. W przyszłym tygodniu zamierza wystartować w 58. Rallye du Var we Francji. Uczestniczył w nim dwukrotnie. W 2009 roku zajął 29. miejsce jadąc Clio R3, rok później był czwarty za kierownicą Clio S1600.