„To normalne, że Maryja się objawia. Jest przecież naszą matką. W ten sposób pokazuje, że się o nas niepokoi” – podkreśla Vittorio Messori.
Zdaniem włoskiego pisarza i publicysty wszystkie ostatnie objawienia mają wspólny rys, a mianowicie ostrzeżenie przed banalizowaniem naszych grzechów.
„Maryję niepokoją nasze grzechy, bo przesadzamy. Dlatego wciąż na nowo się objawia, by nas ostrzec. Trzeba się nawrócić” – powiedział Messori, który ostatnio opublikował książkę o objawieniach w Lourdes. Przypomina on, że Maryja objawiła się już w 2,5 tys. miejsc. Kościół jest bardzo ostrożny. Oficjalnie uznał jedynie ok. 20 objawień, co nie oznacza, że inne nie były prawdziwe. Kryterium prawdziwości jest zgodność z Pismem Świętym, Tradycją i nauczaniem Kościoła. „Kiedy kryterium to nie jest spełnione, nie mamy do czynienia z objawieniem maryjnym, ale diabelskim” – ostrzega Messori.
W wywiadzie dla włoskiego tygodnika Oggi zwraca on również uwagę na skuteczność objawień maryjnych. Świadczy o tym właśnie Lourdes, które stało się największą na świecie „kliniką dusz”. Zdarzają się też oczywiście uzdrowienia cielesne, które są znakiem potwierdzającym prawdziwość objawień.
Odpowiadając na pytanie dotyczące objawień w Medżugorie, Vittorio Messori stwierdza, że mogą one być prawdziwe. Tym bardziej, że to, co mówi tam Maryja, współbrzmi z przesłaniem z Lourdes. Ich uznanie stanowi jednak wielkie wyzwanie dla Kościoła, zwłaszcza lokalnego, który jest podzielony w tej sprawie.
"Czuję się prawdopodobnie tak, jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II."
Ustalenia, które pozwalają na wwóz większości ukraińskich towarów do UE bez cła tracą moc 6 czerwca.
Mieszkańcy regionów terroryzowanych przez zbrojne bandy założyli w stolicy "obóz protestacyjny".
Malijskie Siły Zbrojne (FAMA) wraz z rosyjskimi najemnikami aresztowały ok 100 mężczyzn.
Turecka policja zatrzymała 97 studentów Uniwersytetu Bosforskiego w Stambule .
Specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy gen. Keith Kellogg mógł dokonać nadinterpretacji.