Adwokat męża Savity Halappanavar oświadczył, że jego klient nigdy nie twierdził, iż niewykonanie aborcji naraziło życie jego żony na niebezpieczeństwo. Tymczasem jej dramatyczny, bo zakończony śmiercią przypadek, stał się pretekstem do podjęcia próby legalizacji aborcji w Irlandii.
Prawnik, reprezentujący Praveena Halappanavara, podkreślił, że mężczyzna w żadnym z wywiadów nie twierdził, iż aborcja mogła uratować życie jego żony, a chciał jedynie poznać powody, dla których tej aborcji odmówiono.
W tym kontekście warto przypomnieć słowa dr Hemy Divakar, prezes indyjskiej Federacji Stowarzyszeń Ginekologów i Położników (FOGSI), która stwierdziła, że na podstawie doniesień medialnych można przypuszczać, że gdyby u Savity wykonano aborcje, kobieta zmarłaby dwa dni wcześniej.
Natomiast dziennikarka, która nagłośniła cała sprawę, twierdząc, ze niewykonanie aborcji zabiło Savitę, przyznała później, że prócz słów Praveena Halappanavara, nie ma żadnego dowodu na to, że prośba o aborcje została w ogóle wyrażona i że historia w świetle ustalonych faktów nie jest tak sensacyjna, jak się pisze w mediach. Nawiasem mówiąc, dziennikarka ta, Kitty Holland, jest córką dwojga zwolenników aborcji i zanim sprawa wypłynęła w mediach, powiadomione zostały o niej środowiska proaborcyjne.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.