W miejscowości Daillon w szwajcarskim kantonie Valais (niem. Wallis) mężczyzna zastrzelił trzy osoby, a kolejne dwie ranił - poinformowała w nocy z środy na czwartek szwajcarska policja. Prawdopodobnie napastnik był pijany.
Mężczyzna zaczął strzelać do ludzi w środę późnym wieczorem. Na miejscu zginęły trzy osoby, a dwie kolejne zostały ranne. Przewiezione je do szpitala. Policji udało się obezwładnić zabójcę. Podczas akcji żaden z funkcjonariuszy nie został ranny. Według niektórych źródeł, obrażenia odniósł natomiast napastnik i przebywa w szpitalu.
Policja nie podała tożsamości zabójcy. Szwajcarski portal "20minutes.ch" poinformował, że jest nim 30-letni mieszkaniec Daillon i - jak wynika z relacji świadków - przed atakiem wypił on bardzo dużo alkoholu.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.