W miejscowości Daillon w szwajcarskim kantonie Valais (niem. Wallis) mężczyzna zastrzelił trzy osoby, a kolejne dwie ranił - poinformowała w nocy z środy na czwartek szwajcarska policja. Prawdopodobnie napastnik był pijany.
Mężczyzna zaczął strzelać do ludzi w środę późnym wieczorem. Na miejscu zginęły trzy osoby, a dwie kolejne zostały ranne. Przewiezione je do szpitala. Policji udało się obezwładnić zabójcę. Podczas akcji żaden z funkcjonariuszy nie został ranny. Według niektórych źródeł, obrażenia odniósł natomiast napastnik i przebywa w szpitalu.
Policja nie podała tożsamości zabójcy. Szwajcarski portal "20minutes.ch" poinformował, że jest nim 30-letni mieszkaniec Daillon i - jak wynika z relacji świadków - przed atakiem wypił on bardzo dużo alkoholu.
Prezydent USA Donald Trump stwierdził, że był bardzo niezadowolony z izraelskiego ataku.
Co najmniej 25 osób zginęło, a ponad 600 zostało rannych w trakcie antyrządowych protestów.
Na nadzwyczajnym posiedzeniu zbiera się rząd. Zaplanowano odprawę w BBN.