Przemycili czosnek, oszukali na 10 mln euro

"Mówimy o wielkich pieniądzach i zyskownej operacji" - zaznaczył prokurator Thomas Ahlstrand, cytowany przez portal Thelocal.se. Jak wyjaśnił, na operację tę składało się "wiele transportów czosnku".

Dwaj Brytyjczycy, jak uważa prokuratura, zorganizowali operację na dużą skalę, wykorzystując rozbieżności w cłach na czosnek.

Towar z Chin wędrował do Norwegii, do której wwożono go bez cła. Następnie czosnek przerzucano nielegalnie przez granicę do Szwecji, omijając w ten sposób cła importowe obowiązujące w Unii Europejskiej. Potem czosnek był rozprowadzany w krajach UE.

Z Chin do Norwegii czosnek mógł być wwieziony bez cła - zaznacza portal Thelocal.se, a według agencji Associated Press było to możliwe dlatego, że czosnek wędrował tranzytem.

Z kolei w Unii Europejskiej importowany czosnek jest obłożony cłem w wysokości 9,6 procent.

Cała operacja została przeprowadzona w latach 2009-10. Teraz prokuratura ma nadzieję, że sprawców uda się zatrzymać i drogą ekstradycji przekazać do Szwecji.