Czy modelki mogą być święte? Praktycznej odpowiedzi na to pytanie stara się udzielać turyńskie stowarzyszenie "Turris Eburnea". Podczas wczorajszej audiencji generalnej Jan Paweł II pozdrowił m.in. grupę należących do niego modelek.
Czy modelki mogą być święte? Praktycznej odpowiedzi na to pytanie stara się udzielać turyńskie stowarzyszenie "Turris Eburnea". Podczas wczorajszej audiencji generalnej Jan Paweł II pozdrowił m.in. grupę należących do niego modelek.
"Turris Eburnea", czyli "Wieża z kości słoniowej" - to apostolat ludzi rozrywki założony przez ks. Michele Peyrona. Stowarzyszenie zajmuje się formacją młodzieży zatrudnionej w tym sektorze, zwłaszcza pracowników estrady. Chodzi o to, by młodym ludziom, szczególnie pracującym podczas pokazów mody, umożliwić integralny rozwój osobowości i umiejętność życia w zgodzie z wyznawanymi wartościami chrześcijańskimi.
Pokazy mody organizowane przez stowarzyszenie "Turris Eburnea" starają się przekonać widzów, że zewnętrzne piękno kobiety stanowi odblask jej wewnętrznej godności. "Bycie nowoczesną, zadbaną nie kłóci się z naszym poszukiwaniem duchowego wzrostu" - powiedziała agencji informacyjnej ZENIT 17-letnia Elena, jedna z uczestniczek audiencji i dodała: "Nie jesteśmy pustymi manekinami, ale prawdziwymi kobietami, ceniącymi wartości".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.