30 tys. złotych na konserwację drewnianej cerkwi otrzymała 2 stycznia od firmy Ford prawosławna parafia pw. Opieki Bogarodzicy w Komańczy. Drugą nagrodę, 50 tys. zł, dostał Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa na remont Pałacu Marynki w Puławach.
30 tys. złotych na konserwację drewnianej cerkwi otrzymała 2 stycznia od firmy Ford prawosławna parafia pw. Opieki Bogarodzicy w Komańczy. Drugą nagrodę, 50 tys. zł, dostał Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa na remont Pałacu Marynki w Puławach.
Parafia z Komańczy przeznaczy pieniądze na remont drewnianej cerkwi, która została uszkodzona przez wichurę 22 lipca 2001 r. Zabytek zostanie także zabezpieczony przed kradzieżami i dewastacją.
Obok klasztoru sióstr Nazaretanek, gdzie przebywał kard. Stefan Wyszyński i kilkunastu łemkowskich chat to największa atrakcja miejscowości. Cerkiew leży na popularnym szlaku turystycznym, prowadzącym przez drewniane zabytki Małopolski.
Budowlę wzniesiono 200 lat temu jako cerkiew grekokatolicką. Od 1963 r. opiekuje się nią parafia prawosławna.
Drewniana, szalowana, trójdzielna z prezbiterium zamkniętym trójbocznie reprezentuje styl charakterystyczny dla sakralnego budownictwa wschodniołemkowskiego.
Wewnątrz znajduje się cenne wyposażenie z pierwszej połowy XIX w. Ikonostas został wykonany w 1832 r. Przy ołtarzach znajdują się ikony św. Mikołaja, Matki Boskiej z Dzieciątkiem, Chrystusa Nauczającego i Matki Boskiej Opieki. Carskie wrota ażurowe przedstawiają Drzewo Jessego.
Za ikonostasem znajduje się ołtarz z ikoną Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Nad całością unosi się baldachim wsparty na czterech kolumnach. Ołtarzyk boczny z końca XVII w., fragmenty starszych ikonostasów z XVIII w. - to wszystko sprawia, że cerkiew jest niezwykle cennym zabytkiem.
Ford Motor Company od ponad 15 lat nagradza projekty chroniące środowisko naturalne, aktywizujące młodzież w dziedzinie ochrony przyrody oraz chroniące dziedzictwo kulturowe. Finaliści z poszczególnych krajów wezmą później udział w finale kontynentalnym.
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.