Osoby bezrobotne coraz częściej padają ofiarami działalności tzw. sekt ekonomicznych – wynika z najnowszego raportu Śląskiego Centrum Informacji o Sektach, Subkulturach i Nowych Ruchach Religijnych. Raport donosi, że w ubiegłym roku ten rodzaj grup destrukcyjnych zwiększył działalność.
Osoby bezrobotne coraz częściej padają ofiarami działalności tzw. sekt ekonomicznych – wynika z najnowszego raportu Śląskiego Centrum Informacji o Sektach, Subkulturach i Nowych Ruchach Religijnych. Raport donosi, że w ubiegłym roku ten rodzaj grup destrukcyjnych zwiększył działalność.
Typowy mechanizm działania sekty ekonomicznej jest następujący: młody człowiek, szukający pracy znajduje krótkie ogłoszenie: dam pracę, zarobek np. 1800 zł miesięcznie, numer kontaktowy - zwykle jest to numer telefonu komórkowego. Czasem do ogłoszenia dołączona jest deklaracja, że nie chodzi o akwizycję. Wbrew temu zapewnieniu praca ta polega właśnie na akwizycji, a mechanizm działania firmy jest tak skonstruowany, że przynosi pracownikom bardzo niewielki dochód. Częstą praktyką jest to, że pracownik sam musi kupić produkt swojej firmy, by móc go odsprzedać dalej. Produkty te są z reguły drogie. Dlaczego więc ludzie bezrobotni, a więc niebogaci, decydują się je kupić? Bo są poddawani silnej presji psychologicznej. Ich szefowie i ludzie prowadzący szkolenia dla całej grupy akwizytorów z entuzjazmem przekonują, że sukces jest w zasięgu ręki a taka szansa więcej się nie powtórzy. Presja ta przypomina typowe dla sekt "bombardowanie miłością". Towarzyszy temu lekko krytyczne nastawienie do innych, podobnych firm.
W związku ze wzrostem zagrożenia działalnością sekt ekonomicznych powołano też do życia Młodzieżowe Centrum Doradztwa Zawodowego, które uczy umiejętności potrzebnych do zdobycia zatrudnienia, a jednocześnie informuje o technikach, stosowanych przez sekty ekonomiczne. Kursy te odbywają się w Katolickim Centrum Edukacji Młodzieży "Kana" w Katowicach, tel. 0 (prefix) 32 25-30-455.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.