Biskupii a Unia Europejska

Przebywająca w Brukseli grupa biskupów z Polski poparła przystąpienie do Unii Europejskiej, ale pod warunkiem twardych negocjacji, szczególnie w sprawach rolnictwa. Podczas seminarium zorganizowanego pod patronatem Komisji Episkopatów Unii Europejskiej (ComECE) biskupi z Czech, Bułgarii, Węgier, Rumunii i Polski spotkali się z Jose Manuelem Silvą Rodriguezem z Hiszpanii, dyrektorem generalnym dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej ds. Rolnictwa.

Podczas dyskusji najwięcej pytań i wątpliwości padało ze strony biskupów z Polski. Najczęściej pytali oni o sprawę bezpośrednich dopłat do rolnictwa dla krajów kandydujących. Biskupi podkreślali, że propozycja 10-letniego okresu przejściowego na wprowadzenie pełnych dopłat bezpośrednich jest krzywdząca dla Polski.

Komisja Europejska zaproponowała na początek w ramach okresu przejściowego uproszczony system dopłat bezpośrednich od 2004 r. Np. każdy rolnik, który ma co najmniej 0,3 ha użytków rolnych będzie już miał prawo do dopłat. Natomiast okres przejściowy miałby trwać, w zależności od naszych postępów do 10 lat.

Odpowiadając na pytanie Rodriguez przypomniał, że polityka rolna UE zakłada przede wszystkim zmiany w strukturze gospodarczej kraju. Podkreślił, że zatrudnienie w rolnictwie nie może przekraczać 5%.
Bp Gołębiewski z Koszalina pytał o los takich rolników, którzy obawiają się wydziedziczenia ze swoich gospodarstw. Rodriguez przyznał, że w koncepcja pomocy dla małych gospodarstw musi zostać na nowo przez Unię przemyślana. Przypomniał, że wspólnota europejska powinna przestrzegać - obok twardej zasady konkurencyjności gospodarki - także deklarowanej od początku swojego istnienia zasady solidarności.

Bp Cisło z Lublina zapytał, czy w obecnej sytuacji Unia nie powinna pomyśleć o nowym palnie Marshala. Rodrigez odpowiedział, że środki przewidziane dla kandydatów do UE znacznie przekraczają plan Marshala.