![][1]Przyczyny wygranej lewicy w parlamentarnych wyborach arcybiskup Pragi, kard. Miloslav Vlk, upatruje w niskiej frekwencji oraz w zniechęceniu społeczeństwa do polityki. "Zwycięstwo komunistów jest dowodem na małą odpowiedzialność obywateli za wybory, ale przyczyną jest również zbytnie rozbudzenie nacjonalistycznych uczuć w prz [1]: zdjecia/vlk1.jpg (kard. Miloslav Vlk)
Przyczyny wygranej lewicy w parlamentarnych wyborach arcybiskup Pragi, kard. Miloslav Vlk, upatruje w niskiej frekwencji oraz w zniechęceniu społeczeństwa do polityki. "Zwycięstwo komunistów jest dowodem na małą odpowiedzialność obywateli za wybory, ale przyczyną jest również zbytnie rozbudzenie nacjonalistycznych uczuć w przedwyborczych kampaniach" - powiedział kard. Vlk Czeskiej Agencji Prasowej.
Arcybiskup Pragi miał tu na myśli przede wszystkich upolitycznienie relacji czesko-niemieckich w kontekście dyskusji o tzw. dekretach Benesza, na mocy których w 1945 r. wydalono z Czech Niemców sudeckich. "Mam jednak nadzieję, że wynik wyborów skłoni do dyskusji, a tym samym do większej dojrzałości politycznej sceny - powiedział prymas Czech i dodał: "Wierzę również, że w rozwiązywaniu problemów kościelnych przyszła władza będzie się kierować tylko przesłankami racjonalnymi".
Szczególnie gorzkie słowa kard. Vlk skierował pod adresem katolików, którzy nie przyszli do urn. "Może niektórzy nie poszli na wybory dlatego, że wzywała do tego kościelna hierarchia. Ale na pewno dużą negatywną rolę odegrały tu niektóre fundamentalistyczne prądy w Kościele, które mieszają religię z polityką" - powiedział kardynał i wskazał na członków Stowarzyszenia Dla Życia, którzy rozpowszechniali w kościołach ulotki z wezwaniem do głosowania na Obywatelską Partię Demokratyczną (ODS) byłego premiera Vaclava Klausa. "Taki styl Kościół katolicki zdecydowanie potępia" - powiedział arcybiskup Pragi.
Według wyników ogłoszonych w sobotnie popołudnie wybory parlamentarne w Czechach wygrali drugi raz z rzędu rządzący socjaldemokraci. Ich przewodniczący Vladimir Szpidla otrzymał od prezydenta Vaclava Havla misję tworzenia nowego rządu. Wielkimi przegranymi są konserwatyści byłego premiera Vaclava Klausa. Największym zaskoczeniem jest trzecie miejsce komunistów, których poparł niemal co piąty głosujący. Frekwencja była niska - 58 proc.
W nowowybranej izbie niższej parlamentu Czeska Partia Socjaldemokratyczna zdobyła 30,2 proc. głosów i otrzyma 70 miejsc (o cztery mniej niż w 1998 r.) w parlamencie. Na drugim miejscu uplasowała się Obywatelska Partia Demokratyczna Vaclava Klausa z 24,5 proc. głosów i będzie miała 58 miejsc (o pięć mniej), dalej komuniści odpowiednio : 18,5 proc., 41 miejsc (o 17 więcej) i koalicja złożona z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CzSL) oraz Unii Wolności/ Unia Demokratyczna (US/DEU), która otrzymała 14,3 proc., 31 miejsc (osiem mniej).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.