Reklama

Nie ma dowodów przeciwko gen. Ciastoniowi

Nie ma wystarczających dowodów, by przypisać gen. Władysławowi Ciastoniowi winę za zarzucane mu czyny - stwierdził w poniedziałek warszawski Sąd Okręgowy i uniewinnił go od zarzutu pomocy w zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki.

Reklama

ks. Jerzy PopiełuszkoAnaliza materiału dowodowego nie dostarczyła podstaw do przypisania oskarżonemu winy w zakresie zarówno sprawstwa kierowniczego, podżegania, czy pomocnictwa w zabójstwie księdza Popiełuszki" - mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Ewa Grochowska-Szmitkowska. Sąd zaznaczył, że prokuratura nie dostarczyła dowodu, by oskarżony udzielił sprawcom zabójstwa - Grzegorzowi Piotrowskiemu, Waldemarowi Chmielewskiemu czy Leszkowi Pękali jakiejkowiek rady lub informacji "mającej służyć pomocą do dokonania przestępstwa, czy też by dostarczył im w tym celu jakieś środki techniczne". Według sądu, w trakcie procesu nie ujawniły się też dowody świadczące o tym, by Ciastoń wiedział o "zbrodniczym przedsięwzięciu sprawców zabójstwa". Sąd przypomniał, że sprawa jest rozpatrywana w I instancji już po raz drugi, po tym jak Sąd Apelacyjny uchylił wówczas zapadły wyrok uniewinniający. "Już wtedy oskarżyciel publiczny wycofał się z tezy o sprawstwie kierowniczym i nie apelował w zakresie tego zarzutu. W trakcie nowego procesu nie ujawniły się żadne nowe okoliczności, przesłuchanie sprawców zabójstwa nic nowego nie wniosło" - mówił sędzia Grochowska-Szmitkowska. Sąd przyznał, że oskarżyciel w końcowym wystąpieniu stał na stanowisku, iż wina Ciastonia polega na "pomocnictwie psychicznym" rozumianym jako wyrobienie w Piotrowskim i pozostałych zabójcach poczucia bezkarności, a także "stosowaniu innych, pozaprawnych środków", ale prokurator nie wykazał, jakie konkretne działania, czyny, czy słowa wywołały u sprawców owo poczucie bezkarności. Sąd przypomniał też, że już sam prokurator przyznał, iż "nie istnieje żaden dowód, czy dokument świadczący o tym, że Ciastoń nakazał przygotować plan zabójstwa ks. Popiełuszki, kierował nim następnie, a potem utrudniał śledztwo w sprawie zbrodni". Sąd uniewinnił także oskarżonego od trzech pozostałych zarzutów związanych z napadem na ks. Andrzeja Bardeckiego, tzw. prowokacją na Chłodnej (w mieszkaniu ks. Jerzego Popiełuszki) oraz znęcaniem się w czasach stalinowskich nad więźniem Urzędu Bezpieczeństwa, w którym wówczas pracował Ciastoń. Wyrok jest nieprawomocny.
«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Poniedziałek
dzień
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
wiecej »

Reklama