„W społeczeństwie dzieje się wiele niedobrych rzeczy i to nas zobowiązuje, by reagować na nie z perspektywy wiary”. Tymi słowami kard. Nicolás de Jesús López Rodríguez skomentował poważne problemy społeczne, które piętrzą się w Dominikanie.
Podkreślił zwłaszcza panujące tam niesprawiedliwość, nieład i nierówności społeczne. Ordynariusz Santo Domingo przyzwał też wsparcia Matki Bożej wobec szerzącej się w kraju „dzikiej fali” niczym nieusprawiedliwionej przemocy.
Hierarcha podkreślił, że Kościół jest zobowiązany do formowania wiernych w duchu sprawiedliwości społecznej, odpowiedzialności za dobro wspólne, integralnego rozwoju, solidarnej ekonomii, etyki chrześcijańskiej, godności człowieka i kultury odpowiedzialności. „W naszym kontekście społecznym, naznaczonym wieloma problemami i ciężkimi grzechami, Kościół chce tak formować chrześcijan, by potrafili świadomie stawić im czoło” – dodał purpurat z Dominikany.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.