Prokuratura poprosiła o spotkanie Andrzeja Melaka, brata tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej Stefana, szefa Komitetu Katyńskiego. W prokuraturze leży od dawna wniosek o ekshumację jego ciała, informuje "Nasz Dziennik".
W Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie pozostają obecnie do rozstrzygnięcia procesowego dwa wnioski dowodowe o ekshumacje zwłok pochodzące od rodzin Stefana Melaka i Tomasza Merty oraz trzeci wniosek dotyczący jednej z ofiar katastrofy, który wpłynął do prokuratury na początku grudnia 2012 roku.
Przedstawienie stronom stanowiska prokuratury w tym zakresie planowane jest w terminie kilku tygodni, poinformował płk Zbigniew Rzepa, rzecznik prasowy naczelnego prokuratora wojskowego.
- Prokuratura przysłała mi listę ekspertów, których powołała w tej sprawie, powiedziała "NDz" Magdalena Pietrzak-Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie. Jednak nie satysfakcjonują jej takie działania. - Wiem, że w wypadku innych ekshumacji nie potrzebowali przeprowadzać aż tak szerokich konsultacji eksperckich, wystarczyły nieścisłości w dokumentach, wskazuje.
Wdowa ocenia, że prokuratura gra na zwłokę. - Mam trochę takie poczucie, że to jest gra na zwłokę, że z jakiegoś powodu odsuwa się tę decyzję i dla porządku udaje się, że potrzebne są jakieś ekspertyzy, ale w przypadku Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki, nie występowano o nie, podkreśla.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.