Polska zakonnica, 65-letnia Czesława Lorek została zamordowana w Demokratycznej Republice Konga. Do tragedii doszło w kościele parafialnym w Kinszasie, gdzie zakonnica została napadnięta przez nieznanych sprawców.
Zmarła wskutek odniesionych obrażeń. Siostra Czesława Lorek należała do zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa Sacré Coeur. W Kongu pracowała od 1984 r. Na misjach pełniła funkcję katechetki, prowadziła kurs kroju i szycia, opiekowała się chorymi i odwiedzała skazanych w więzieniu. Pogrzeb siostry odbył się 23 maja w Kinszasie w Kongu. Msza św. żałobna została też odprawiona w jej rodzinnej parafii w Trzetrzewinie na Sądecczyźnie. - Kochała Afrykę, zawsze tęskniła za nią podczas swoich urlopów w Polsce - mówią o zakonnicy jej współsiostry z domu w Tarnowie. - Za tamtych i dla tamtych ludzi oddała całe swoje życie - dodają. Siostry Sacré Coeur pracują jako nauczycielki, katechetki, pielęgniarki i wychowawczynie w ośrodkach pedagogiki specjalnej. Charyzmat zgromadzenia to całkowite oddanie Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i poświęcenie się wychowaniu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.