"Kościół na Kubie posiada bardzo ograniczone możliwości działania; można powiedzieć, że mamy wolność sprawowania kultu, ale nie mamy wolności religijnej". Takiego zdania jest kard. Jaime Ortega, który udzielił wywiadu włoskiemu tygodnikowi "Famiglia Cristiana".
Arcybiskup Hawany wyjaśnił, że kubański Kościół nadal nie ma dostępu do środków społecznego przekazu, nie może prowadzić instytucji wychowawczych, ani w pełni rozwinąć działalności charytatywnej. "Konferencja Biskupów Kuby jest prawdopodobnie jedynym episkopatem na świecie nie mającym dostępu do internetu. Nadzieje, które zrodziły się w związku z wizytą Jana Pawła II na wyspie rozwiały się bezpowrotnie" - powiedział kubański hierarcha. Kard. Ortega przypomniał, że już kilka miesięcy po papieskiej pielgrzymce komunistyczne władze przystąpiły do ideologicznej ofensywy w stylu lat sześćdziesiątych. "Choć nie była ona skierowana bezpośrednio przeciwko Kościołowi, to chodziło o powtórne pozyskanie młodzieży dla rewolucji w atmosferze całkowitej nieufności wobec religii" - powiedział kard. Ortega. Mimo to, zdaniem kubańskiego kardynała papieska pielgrzymka w 1998 roku przyniosła trwałe owoce, czego dowodem jest powrót wielu osób do Kościoła. Zdaniem kard. Ortegi problematyczny pozostaje udział katolików w życiu publicznym. "Niektórzy z nich starają się godzić wiarę z przynależnością do partii komunistycznej. Inni wybierają trudną drogę opozycji politycznej. Byłoby lepiej, gdyby na Kubie istniało więcej partii uznawanych przez system, tak aby tworzyć przyszłość kraju bez obawy trafienia do więzienia" - powiedział w wywiadzie dla "Famiglia Cristiana" kard. Jaime Ortega. Po zwycięstwie pod wodzą Fidela Castro lewicowych partyzantów w 1959 r. władze Kuby już na początku następnej dekady ogłosiły oficjalnie, że jest ona krajem ateistycznym - wierzącym zabroniono wstępowania do partii komunistycznej, wojska, policji i wykonywania szeregu zawodów. Złagodzenie tych przepisów nastąpiło w 1991 r., gdy w Europie rozpadł się blok komunistyczny, wspierający dotychczas Kubę. Reżim zaczął wówczas stopniowo łagodzić lub nawet znosić wiele ograniczeń w stosunku do osób wierzących. Kościół katolicki od czasu do czasu uzyskuje dostęp do państwowych środków przekazu, zwłaszcza telewizji. W styczniu 1998 r. wyspę odwiedził Jan Paweł II i było to największe wydarzenie religijne w dziejach tego kraju. Jednak polityka władz wobec Kościoła jest wciąż zbyt mało otwarta i tolerancyjna. Zazwyczaj stosunki państwo-Kościół zaostrzają się, gdy władze komunistyczne wzmagają prześladowania dysydentów, w tym także katolickich. Na Kubie, największej wyspie w archipelagu Wielkich Antyli, żyje 11 mln mieszkańców, z których 43 proc. stanowią katolicy, ok. 300 tys. - protestanci.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.