Dwie niemal dwumetrowe choinki trafią z Zakopanego do Watykanu. Pielgrzymka górali do Ojca Świętego wyruszy w najbliższą niedzielę z sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach oraz z kościoła Najświętszej Rodziny w Zakopanem.
- Jedziemy do Ojca Świętego z życzeniami i modlitwą - powiedział KAI proboszcz parafii Najświętszej Rodziny, ks. prałat Stanisław Olszówka. Dodał, że górale chcieliby zaśpiewać Janowi Pawłowi II kolędę i przekazać pozdrowienia od całych Tatr i Podhala. - To dla nas największa radość widzieć, jak Papież cieszy się z tych spotkań - podkreślił. Spod Giewontu pojadą do Watykanu dwie choinki, każda ma niemal dwa metry wysokości. Ponad dwustu górali pojedzie do Ojca Świętego z tradycyjnymi regionalnymi podarunkami na Boże Narodzenie. Zawiozą opłatki, oscypki i piernaty. Tradycja corocznych pielgrzymek Podhalan do Watykanu sięga niemal 25 lat. Po raz pierwszy górale pojechali do Ojca Świętego w rok po jego wyborze na Stolicę Piotrową. Prócz wielu regionalnych podarków, Jan Paweł II otrzymuje w darze choinki, na które co roku czeka. Stają one w Pałacu Apostolskim, a po Bożym Narodzeniu są sadzone w ogrodzie klasztoru sióstr służebniczek Serca Jezusowego pod Rzymem, gdzie utworzyły już pokaźny las. Wielkim wydarzeniem podczas wizyty Podhalan w Wiecznym Mieście jest prywatna audiencja u Ojca Świętego, który jako dawny metropolita krakowski zna doskonale każdą parafię i wciąż z troską dopytuje o znanych sobie mieszkańców Podhala, problemy i radości, którymi żyją.
Trzeba zakończyć tę wojnę - mówił też o sytuacji na Ukrainie.
Trump: Rosja od dawna mówiła, że nie pozwoli na Ukrainę w NATO, ja chcę tylko zakończenia wojny.
Armia Krajowa była najlepiej zorganizowanym podziemnym wojskiem w okupowanej Europie.
Burundyjczycy nie pozwolą się mordować, jak mieszkańcy Republiki Demokratycznej Konga.
Komentatorzy wzywają polityków do zerwania z tradycją Angeli Merkel i zaostrzenia przepisów.