Od kilku miesięcy w Płocku toczy się spór wokół budynków, należących do diecezji płockiej, w których znajdują się sale kinowe. Ich najemcy zalegają z płatnościami za czynsz, dlatego Kuria postanowiła rozwiązać z nimi umowę. Decyzja wywołała falę niezadowolenia, ponieważ są to jedyne w mieście kina.
"Nie było i nie jest zamiarem diecezji płockiej, aby likwidować lub zamykać kina w Płocku" - czytamy w oświadczeniu ks. Kazimierza Dziadaka, rzecznika diecezji. Budynki, w których obecnie funkcjonują kina zostały zbudowane przez Kościół z przeznaczeniem dla pracy grup i stowarzyszeń religijnych. Po II wojnie światowej odebrano je bezprawnie Kościołowi. Po odzyskaniu prawa własności do budynków, diecezja płocka poszukiwała najemcy, który mógłby poprowadzić kina. Wybrano Jadwigę i Marka Cebulskich, którym w 1993 r. wydzierżawiono budynki. Najemcy zobowiązali się do płacenia miesięcznego czynszu od obu budynków w wysokości 11,1 proc. od obrotu, przy czym w umowie określono dolne granice czynszu w wysokości 3,3 tys. zł dla kina "Przedwiośnie" i 1,1 tys. zł dla kina "Diana". Określono także warunki rozwiązania umowy. Jednym z nich była zwłoka w płatności czynszu za dwa miesiące, po uprzednim wezwaniu do zapłaty. Rzecznik diecezji płockiej informuje, że od 1997 r. Kuria wielokrotnie wzywała najemców do uregulowania zobowiązań. - Sprawa zalegania z zapłatą czynszu zdarzyła się nie po raz pierwszy - czytamy w oświadczeniu. Gdy najemcy po raz kolejny nie zapłacili czynszu za sierpień, wrzesień, październik i listopad br. pomimo, że otrzymali pismo wzywające do zapłaty, Kuria podjęła z nimi rozmowy, które miały wyjaśnić zaistniałą sytuację. Ponieważ nie przyniosły one rezultatów Kuria wystąpiła z oświadczeniem o rozwiązaniu umowy i przejęciu budynków z dniem 15 grudnia oraz propozycją odkupienia urządzeń kinowych. Ks. Dziadak informuje, że próbowano podjąć jeszcze kolejne negocjacje. Podczas spotkania z najemcą, 11 grudnia, została złożona propozycja przedłużenia współpracy na kolejne sześć miesięcy pod warunkiem, że zostanie zapłacony zaległy czynsz. Rozmowy miały być kontynuowane 15 grudnia. Niestety do spotkania nie doszło, ponieważ nie stawili się na nie ani najemcy, ani ich przedstawiciel. Dlatego zdecydowano się na zajęcie budynków "nie po to, by zlikwidować kina, ale by zakończyć sytuację patową i przekazać kina ustalonemu nowemu najemcy, który przyczyniłby się do rozwoju kin w Płocku, ponieważ na tym najbardziej zależy Płocczanom. Po dotychczasowych doświadczeniach obecny najemca tego nie gwarantuje" - czytamy w oświadczeniu rzecznika diecezji płockiej. Tymczasem najemcy zarzucają diecezji płockiej, że nie przesłano im wezwania do zapłaty, a tym samym nie dano czasu na spłatę długu. Twierdzą także, iż zaległość dotyczy tylko dwóch miesięcy.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.