Trzykrotnie wzrosła liczba włamań do obiektów sakralnych na terenie województwa mazowieckiego - wynika z raportu opracowanego przez wydział Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu.
W 2003 roku na terenie Mazowsza dokonano 88 kradzieży z włamaniem do kościołów oraz 8 kradzieży z włamaniem na plebanię. Skradzione mienie oszacowano na ponad 910 tysięcy złotych. Sprawców kradzieży wykryto jedynie w 27 przypadkach, zaś wartość odzyskanego mienia wyniosła zaledwie tysiąc złotych. Zdaniem rzecznika mazowieckiej policji komisarza Tadeusza Kaczmarka statystyki dowodzą, że sprawcy dokonywali kradzieży wykorzystując fakt słabego zabezpieczenia obiektów. Złodzieje najczęściej włamywali się do kościołów po uprzednim wyważeniu drzwi, wyłamaniu zamków czy wybiciu szyb. - Były również przypadki, że sprawcy pozostawali w świątyni na noc - podkreślił Kaczmarek. Najpoważniejszym zdarzeniem w ubiegłym roku na Mazowszu była kradzież zabytkowych obrazów i rzeźb z kościoła w Mikołajewie koło Sochaczewa. Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych. We wrześniu natomiast nieznani sprawcy okradli sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Wysokim Kole. Włamywacze zabrali m.in. złote korony z cudownego obrazu. Odnotowano także 165 przypadków niszczenia przedmiotów związanych z kultem religijnym na cmentarzach. Tadeusz Kaczmarek poinformował, że w 2003 roku mazowieccy policjanci realizowali program ochrony obiektów muzealnych i sakralnych, w których zgromadzone są dobra kultury narodowej. Wynika z niego, że najbardziej zagrożone włamaniem są właśnie kościoły i plebanie. Skontrolowano w sumie 959 tych obiektów oraz 683 kapliczek i cmentarzy. Rzecznik mazowieckiej policji poinformował również, że w ubiegłym roku poprawiono stan zabezpieczeń 27 świątyń m.in: w Skaryszewie, Jarosławicach, Żurominku, Sierpcu i Borkowie, gdzie zainstalowano systemy alarmowe.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.