Problemy rodzinne, szkolne, zawodowe, poczucie braku sensu życia po stracie bliskiej osoby, a także kłopoty materialne to tylko niektóre tematy rozmów telefonicznych przeprowadzanych przez wolontariuszy z Katolickiego Telefonu Zaufania w Poznaniu.
Instytucja obchodzi właśnie jubileusz 30. rocznicy powstania. Rocznie do poznańskich wolontariuszy z prośbą o pomoc i poradę dzwoni około 3 tys. osób. Wolontariusze Katolickiego Telefonu Zaufania w Poznaniu nie godzą się na ujawnienie swoich nazwisk. Tłumaczą, że najważniejsza dla nich jest skuteczna pomoc osobie potrzebującej. - Musimy pozostać anonimowi. Nie ujawniamy swoich nazwisk, ani twarzy - tłumaczy KAI jeden z wolontariuszy. - Ludzie powinni mieć do nas pełne zaufanie - dodaje. Poznański KTZ obchodzi w tym roku jubileusz 30-lecia działalności. Powstał w kwietniu 1974 r. Założyli go świeccy. Od 4 lat mają swojego duszpasterza, który także nie chce ujawniać swojego nazwiska. - Najważniejsi są tutaj ludzie, którzy do nas dzwonią i ich problemy - przekonuje duchowny. Ksiądz nie pełni dyżurów, ale gdy ktoś szuka kontaktu z kapłanem, od razu jest mu udostępniany jego numer telefonu. Rocznie do poznańskich wolontariuszy z prośbą o pomoc i poradę dzwoni ok. 3 tys. osób. Najczęściej są to osoby samotne, które chcą, aby ktoś ich wysłuchał. Tematy rozmów dotyczą nie tylko problemów rodzinnych, szkolnych czy zawodowych. Często zdarza się, że ludzie samotni po stracie bliskiej im osoby nie widzą sensu życia, młodsi czują się nierozumiani przez rodziców, rówieśników, mają też kłopoty w szkole. Najczęściej jednak ludzie dzwonią, by podzielić się problemami materialnymi. Pytają o konkretne porady. Nie radzą sobie z otaczająca ich rzeczywistością i dlatego szukają pomocy gdzie tylko się da. Przy słuchawce telefonicznej na stałe dyżuruje około 30 osób. Dzwonić można codziennie w godz. od 17 do 22, a w piątki i soboty, telefon jest czynny przez cała dobę. Aby podzielić się swoimi problemami, kłopotami i troskami wystarczy wykręcić numer (0- 61) 865 10 00.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.