Początki igrzysk olimpijskich ery nowożytnej są silnie inspirowane wpływami Kościoła katolickiego - uważa Alain Arvin-Berod, francuski filozof i badacz historii.
W wywiadzie dla niemieckiej agencji katolickiej KNA zwrócił on uwagę, że np. autorem olimpijskiej dewizy "citius, altius, fortius" (szybciej, wyżej, dalej) jest francuski dominikanin Henri Didon, który w 1896 r. odprawił w Atenach pierwszą mszę na Olimpiadzie. Według Alvin-Beroda, pierwsze igrzyska ery nowożytnej miały miejsce już podczas rewolucji francuskiej, a więc na długo przed bardzo - jego zdaniem - przecenianym Pierre de Coubertinem. W XIX wieku takie igrzyska odbywały się również w szkołach francuskich i w internatach katolickich. Didon, który sam był kierownikiem szkoły, ogłosił dewizę, którą później przejął Coubertin dla ruchu olimpijskiego. Zasługą Coubertina jest natomiast fakt, że rozbudził międzynarodowe zainteresowanie igrzyskami sportowymi. Także inna dewiza związana z igrzyskami olimpijskimi ma "rodowód kościelny". Hasło "It is not winning that counts, but participating" (przede wszystkim liczy się udział, a nie zwycięstwo) ogłosił biskup Kościoła episkopalnego Pensylwanii Ethelbert Talbot. Według informacji Muzeum Olimpijskiego i Centrum Studiów w Lozannie, wspomniane hasło amerykański biskup sformułował w kazaniu, jakie wygłosił z okazji igrzysk w Londynie w 1908 roku.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.