- Refundowanie środków antykoncepcyjnych jest zbrodnią przeciwko naszemu narodowi - powiedziała Ewa Kowalewska po tym, jak Sejm 30 sierpnia postanowił, że środki antykoncepcyjne będą mogły być refundowane ze środków publicznych.
- Środek antykoncepcyjny nie jest lekiem, jest to środek, który pozbawia kobietę płodności, czyli zdrowia - dodała prezes Forum Kobiet Polskich, skupiającego 56 organizacji, stowarzyszeń i ruchów. Zdaniem prezes Forum Kobiet Polskich, refundowanie środków antykoncepcyjnym przy tak niskim przyroście naturalnym jest zbrodnią przeciwko narodowi polskiemu. Uważa ona, że środki antykoncepcyjne nie są lekami, a tylko leki, które poprawiają zdrowie pacjenta mogą być dotowane z publicznych pieniędzy. - Antykoncepcja powoduje bezpłodność u kobiety, czyli faktycznie pozbawia ją zdrowia - twierdzi Ewa Kowalewska. - Refundowanie środków antykoncepcyjnych jest dotowaniem działania przeciwko kobiecie - dodaje. Dziś Sejm postanowił, że środki antykoncepcyjne mogą być refundowane. Zadecydował o tym jeden głos. Ostatecznie o tym, co znajdzie się na listach leków refundowanych zadecyduje minister zdrowia. Minister Marek Balicki powiedział, że kwota ewentualnej refundacji wyniesie w skali roku ok. 180 mln zł.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.