Reklama

Kontratak prałata?

Arcybiskup Tadeusz Gocłowski jeszcze nie zdecydował, czy usunie ks. Jankowskiego z parafii św. Brygidy - informuje Rzeczpospolita w artykule zatytułowanym "Kontratak prałata".

Reklama

Gazeta pisze: - To jest jeden z możliwych scenariuszy - mówi ks. Witold Bock, rzecznik prasowy gdańskiej kurii. Tymczasem ks. Henryk Jankowski domaga się od gdańskiej prokuratury znalezienia winnych przecieków do mediów ze śledztwa w sprawie molestowania 16-letniego Sławomira R. Wczorajsze dzienniki "Gazeta Wyborcza" oraz "Fakt" poinformowały, że "gdańska kuria ma dość", a arcybiskup Gocłowski chce, by ks. Henryk Jankowski odszedł z parafii św. Brygidy. I to nie z powodu toczącego się postępowania w sprawie podejrzenia o molestowanie seksualne, ale z uwagi na informacje świadczące o demoralizacji ministrantów na plebanii św. Brygidy. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że w ostatnim czasie arcybiskup Gocłowski dwukrotnie rozmawiał z ks. Jankowskim, domagając się uporządkowania spraw na plebanii związanych z obecnością ministrantów. Był wśród nich 16-letni Sławomir R., którego matka podejrzewa ks. Jankowskiego o molestowanie syna. Arcybiskup miał też zażądać od prałata ustąpienia z funkcji proboszcza. Ks. Witold Bock, rzecznik gdańskiej kurii, powiedział "Rz", że odwołanie ks. Jankowskiego z funkcji jest jednym z wielu możliwych scenariuszy w sytuacji, gdyby potwierdziły się zarzuty o molestowanie seksualne. - Arcybiskup czeka na wyniki śledztwa - powiedział. Rzecznika zapytaliśmy też, czy odwołanie może nastąpić z uwagi na treść zeznań Sławomira R., a także kilku innych ministrantów. Wynika z nich, że za pieniądze od prałata kupowali alkohol, który pili na plebanii. Prałat dawał Sławomirowi R. nawet kilka tysięcy złotych miesięcznie, za które chłopak kupował także narkotyki. - Gdy okaże się to prawdą, a informacje innych osób znających realia plebanii to potwierdzą, należy domniemać stanowczą reakcję ze strony arcybiskupa. Jaką - na razie trudno przewidzieć - powiedział ks. Bock. Niestety, nie udało się nam wczoraj skontaktować z abp. Gocłowskim, który wyjechał z Gdańska. Również ks. Jankowski nie odpowiadał na pytania dziennikarzy. We wtorek abp Gocłowski miał powiedzieć, że poważnie zastanawia się nad odwołaniem ks. Jankowskiego z funkcji proboszcza św. Brygidy, zaś ks. Jankowski, że nie ma zamiaru ustąpić. Wczoraj natomiast prałat Jankowski złożył w gdańskiej Prokuraturze Okręgowej zawiadomienie o przestępstwie. Zarzucił on prokuraturze i sądowi celowe udostępnianie mediom informacji ze śledztwa w sprawie molestowania Sławomira R. Domaga się znalezienia winnych przecieków do mediów. Ta sama prokuratura od 27 lipca bada, czy duchowny rzeczywiście wykorzystywał seksualnie chłopca. Przesłuchani trzej ministranci potwierdzili, że duchowny całował chłopców, ale tylko na pożegnanie. Do tej pory żaden ze świadków, także Sławomir R., nie potwierdzili, by ksiądz Jankowski kogokolwiek molestował. Dzisiaj mają zostać przesłuchani nowi świadkowie. Żydzi oburzeni Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce wraz z Polakami żydowskiego pochodzenia są oburzeni antysemickimi wypowiedziami ks. Jankowskiego. - Wypowiedzi proboszcza gdańskiej parafii św. Brygidy i organizowane dla nich poparcie szkodzą Polsce, jej wizerunkowi w świecie - napisali w liście otwartym skierowanym do przewodniczącego episkopatu Polski arcybiskupa Józefa Michalika. Zdaniem autorów listu to, co głosił ksiądz Jankowski, wywodzi się z najbardziej haniebnych tradycji polskiego antysemityzmu i przypomina hasła faszystowskie. Natomiast Gazeta Wyborcza donosi, że ksiądz Henryk Jankowski przesłał do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie - żąda ustalenia, czy przecieki do mediów na jego temat pochodzą z sądu, czy z prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie pedofilii. Dziennik przypomina, że ksiądz Jankowski nie jest podejrzanym. Media przytaczały jednak zeznania b. ministranta o gorszących zwyczajach panujących na plebanii. Gdańska kuria nie zajęła dotąd oficjalnego stanowiska w sprawie prałata Jankowskiego. We wczorajszej "Gazecie" napisaliśmy, że arcybiskup Tadeusz Gocłowski postanowił usunąć księdza z funkcji proboszcza parafii św. Brygidy. - Poważnie o tym myślę - mówił nam arcybiskup. Jego sekretarz prasowy powiedział, że oficjalnego stanowiska nie będzie, dopóki w sprawie prokuratorskiej nie dojdzie do przełomu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
1°C Wtorek
rano
3°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama