Wczoraj abp. Gocłowski pytany, czy ks. Jankowski odpowiedział na wysłany do niego list, stwierdził: - Tak. Jesteśmy w korespondencji - donosi Dziennik Bałtycki.
Gazeta przypomina: Arcybiskup Tadeusz Gocłowski wysłał do prałata Henryka Jankowskiego pismo, w którym wzywa go do odejścia z parafii św. Brygidy. Taką wiadomość podała poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Wczoraj abp. Gocłowski pytany, czy ks. Jankowski odpowiedział na pismo, stwierdził: - Tak. Jesteśmy w korespondencji. Nie chciał jednak ujawnić, co napisał prałat. - Ja to zachowuję dla siebie - odparł arcybiskup. Na pytanie, kiedy zostaną podjęte jakieś decyzje wobec księdza, abp Gocłowski stwierdził, nawiązując wcześniej do niuansów prawa kanonicznego: - Zobaczymy - życie trudne. Według gazety arcybiskup wysłał pismo do podległego sobie księdza jeszcze w sierpniu. Później miał je odczytać biskupom zgromadzonym na Jasnej Górze pod koniec miesiąca. Usłyszeli oni od abp. Gocłowskiego, że jeśli "prałat nie ustąpi sam, podejmie kroki zgodne z kodeksem prawa kanonicznego". Arcybiskup miał być motywowany zachowaniem ministrantów i niszczeniem życia rodziny Sławomira R. Tymczasem prałat Jankowski ponad tydzień temu zapowiedział w czasie mszy i w rozmowie z dziennikarzami, że z parafii nie odejdzie. Kłopoty księdza zaczęły się od sprawy w sądzie rodzinnym, przed którym matka Sławomira R. zeznała, że jej syn - były ministrant - mógł być molestowany przez prałata. Na tej podstawie pod koniec lipca Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. Obecnie - w celu uniknięcia zarzutów o stronniczość - śledztwo przeniesiono do Prokuratury Okręgowej w Elblągu. Tam też prokuratorzy sprawdzą, w jaki sposób informacja o prowadzonym postępowaniu trafiła do mediów. Zajmowania się sprawą przecieku odmówiła natomiast Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wnioskował o to pomorski poseł LPR, Robert Strąk.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.