Argentyńscy krewni Ojca Świętego zamierzają założyć Fundację Rodziny Bergoglio. Ma ona pomagać dzieciom i starcom „bez przyszłości”.
"Natchnieniem była dla nas myśl często powtarzana przez Papieża – powiedział jeden z jego kuzynów, który tak samo jak on nazywa się Jorge Bergoglio. – Chodzi o wagę tego, by nigdy nie zapominać o najbardziej potrzebujących dzieciach i osobach w podeszłym wieku, czyli właśnie o tych, którzy są bez przyszłości”.
Do rozmów dołączą przedstawiciele największych państw UE. Zabraknie tylko Polski.
W rozmowach w Waszyngtonie przyda się Zełenskiemu obecność życzyliwych mu ulubieńców Trumpa.