W Dalikowie nie chcą licytacji

Nie można licytować kościoła ani cmentarza w Dalikowie - uznał łódzki Sąd Okręgowy. [**Zobacz więcej na ten temat![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: tematcaly.php?idenart=1075794950

Na poczet odszkodowania, jakie powinna dostać od miejscowej parafii Agnieszka M. można zlicytować jedynie działkę z organistówką i plebanię. Odszkodowanie, które urosło już do 400 tysięcy złotych, zostało przyznane dziewczynie za wypadek na parafialnym cmentarzu. Sąd Okręgowy oddalił zażalenie Agnieszki M. i jej matki na wcześniejszą decyzję Sądu Rejonowego w Łasku. Sąd uznał, że kwestie egzekucji komorniczej przedmiotów służących do wykonywania praktyk religijnych w sposób jednoznaczny reguluje kodeks postępowania cywilnego. Według niego nie można licytować np. świątyń i cmentarzy. Teraz komornik wróci do egzekucji pozostałej części parafialnego majątku - 4-hektarowej działki z organistówką i plebani. Poprzednia licytacja, prowadzona na początku czerwca, zakończyła się niepowodzeniem - nikt na nią nie przyszedł. Przejęciem nieruchomości są natomiast zainteresowane Agnieszka M. i jej matka. Nie wiadomo jednak, na kiedy będzie wyznaczony kolejny termin - po czerwcowym pożarze komornik musi ponownie oszacować ich wartość. Do wypadku doszło 11 października 1997 r. 14-letnia Agnieszka przyjechała wraz ze starszą siostrą na cmentarz parafialny w Dalikowie. Na skutek wichury (w porywach osiągała najwyższy, 10 stopień w lądowej skali Beuforta) konar rosnącego tam drzewa spadł na plecy Agnieszki. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która zabrała ranną do szpitala w Poddębicach. Dziewczyna doznała urazu odcinka lędźwiowego kręgosłupa ze złamaniem trzonów kręgów. Później była dwukrotnie operowana w Centrum Zdrowia Matki Polki i rozpoczęła rehabilitację. Matka dziewczyny złożyła w lipcu 1998 r. pozew przeciwko parafii. Żądała ponad 170 tysięcy złotych zadośćuczynienia i renty w wysokości 800 złotych miesięcznie. Sąd pierwszej instancji uznał winę parafii i zasądził na rzecz Agnieszki M. jednorazowo 137 tys. złotych i 1450 złotych miesięcznej renty. Parafia odwołała się od wyroku. Sąd Apelacyjny podtrzymał jednak werdykt, a Sąd Najwyższy odmówił rozpoznania kasacji. Podczas procesu okazało się, że od 1994 r. proboszcz występował do władz administracyjnych o zezwolenia na wycięcie drzew na cmentarzu, który wraz z drzewostanem znajdującym się na nim pozostaje pod opieką konserwatorską. Dwukrotnie otrzymał ograniczone zezwolenia na wycięcie. Jednak kolejne zezwolenie, wydane już po wypadku, nie obejmowało drzewa, którego konar przygniótł Agnieszkę M. Zasądzona na rzecz Agnieszki M. kwota wynosi około 400 tysięcy złotych (zadośćuczynienie plus odsetki i zaległe comiesięczne renty). Parafia nie ma takich funduszy i nie jest w stanie zrealizować roszczeń. Dzięki zbiórce udało się zgromadzić 100 tysięcy złotych. Ta kwota nie zadowoliła matki pokrzywdzonej, która wszczęła procedurę komorniczą. Jak się dowiedział portal Wiara.pl, mieszkańcy Dalikowa nie chcą dopuścić do licytacji. Zapowiadają podjęcie zdecydowanych działań mających uniemożliwić jej przeprowadzenie. Uważają, że tak wielkie odszkodowanie się Agnieszce nie należy. Zobacz więcej na ten temat

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
16°C Poniedziałek
rano
24°C Poniedziałek
dzień
25°C Poniedziałek
wieczór
22°C Wtorek
noc
wiecej »