Czytaniem ogłoszeń parafialnych zajął się Dziennik Bałtycki. Tylko w parafii św. Brygidy...
Gazeta napisała: "Pełnych zapału i odważnych, gotowych do służby przy ołtarzu chłopców zapraszamy do salki parafialnej w każdy piątek o godzinie 17" - tej treści ogłoszenie pojawiło się ostatnio w bazylice św. Brygidy w Gdańsku. Czy oznacza to, że prałat Henryk Jankowski ma problemy z werbowaniem ministrantów w swoje szeregi? Jego współpracownicy zaprzeczają. - W kontekście ostatnich wydarzeń ogłoszenie to zostało sformułowane, delikatnie mówiąc, dość niefortunnie - uważa osoba związana z gdańską archidiecezją. "Ostatnie wydarzenia" to trwające od półtora miesiąca zamieszanie wokół księdza Henryka Jankowskiego. Chodzi o postępowanie prokuratorskie, którego przedmiotem jest podejrzenie molestowania nieletnich. Matka jednego z ministrantów, 16-letniego dzisiaj Sławomira R., uważa, że chłopak był molestowany przez prałata. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na razie prokuratura nie zdobyła obciążających księdza dowodów, a sam ks. Jankowski kategorycznie zaprzecza, aby miał kogokolwiek wykorzystywać seksualnie. Jednak po wybuchu skandalu media ujawniły bulwersujące szczegóły dotyczące życia na plebanii. Z zeznań ministrantów wynika, że ksiądz pozwalał im pić alkohol i brać narkotyki, niektórym płacił miesięcznie po kilka tysięcy złotych. Reakcją arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego był list wysłany do ks. Jankowskiego, w którym miała znaleźć się prośba o rezygnację z kierowania parafią. Prałat nie chce tego zrobić. Tymczasem jutro ma odbyć się spotkanie z kandydatami na ministrantów w bazylice. - Po czymś takim nigdy nie wysłałabym tam dziecka - uważa 38-letnia mieszkanka Wrzeszcza. Z naszych informacji wynika też, że rzeczywiście młodzi chłopcy nie garną się do służby przy prałacie. Ksiądz Krzysztof Czaja z bazyliki św. Brygidy twierdzi jednak, że ogłoszenie nie jest związane z brakiem kandydatów na ministrantów. - To normalna praktyka. Co roku we wrześniu ogłaszamy nabór. Ostatnie wydarzenia nie mają z tym nic wspólnego - twierdzi ks. Czaja.
W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego.
Informacje mają pochodzić od urzędników administracji prezydenta USA.
Argument? Miało ono podejmować dzałania mające na celu ograniczenie wolności słowa.
Trzydniowe celebracje obejmują misterium Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego.
Mszom i nabożeństwom Triduum Paschalnego przewodniczyć będą kardynałowie jako papiescy delegaci