Fundusz Kościelny - którego likwidacji domaga się SLD - powstał w 1950 roku jako rekompensata za dobra Kościoła katolickiego przejęte przez państwo.
Paradoksalnie, z funduszu korzystają wszystkie zarejestrowane w Polsce związki religijne, nawet te, które powstały po tym, jak państwo odebrało kościelny majątek. Przedstawiciele SLD twierdzą, że Kościół odzyskał już dobra przejęte przez państwo w 1950 r. Dyrektor generalny Urzędu ds. Wyznań w czasach PRL Aleksander Merker stwierdził 18 września br. w czasie konwencji SLD, że państwo przejęło od Kościoła 89 tys. hektarów ziemi, a po 1989 r. zwróciło w ramach prac Komisji Majątkowej 94 tys. hektarów. W rzeczywistości nie zrobiono szacunków ile państwo przejęło od Kościoła w 1950 r. Wiadomo, że Kościół przed II wojną posiadał 400 tys. hektarów ziemi. Natomiast powołana po 1989 r. Komisja Majątkowa zajmuje się tylko zwrotem dóbr przejętych niezgodnie z ustawą z 1950 r., np. według ustawy parafie mogły posiadać do 50 ha ziemi, w rzeczywistości konfiskowano wszystko. Szacuje się, że ziemi zabranej niezgodnie z tą ustawą było ok. 120 tys. hektarów. Do tego wnioski o zwrot zrabowanego mienia można było składać do 1992 r. i od tego czasu Kościół już nie występuje o zwrot utraconego mienia, jednak część wniosków nie została rozpatrzona do dziś. Bp Pieronek szacuje, że podmioty kościelne odzyskały po 1989 r. najwyżej 30 procent utraconych dóbr. - Nie może więc być mowy o tym, że rachunki zostały wyrównane. Zresztą nie było nawet takich założeń, gdyż wiadomo było, że większości dóbr nie da się odzyskać - zauważa. Przedstawiciele Kościoła przyznają, że w obecnej rzeczywistości ekonomicznej Fundusz Kościelny nie jest dobrym rozwiązaniem, dlatego są otwarci na rozmowy. Zdaniem ekonoma Episkopatu Polski ks. Jana Droba, sposób naliczania Funduszu ma wiele wad, np. wysokość przekazanych na fundusz środków jest co roku negocjowana, tak jakby była to zapomoga, a nie rekompensata. Nie wiadomo też do końca, jaka kwota zostanie przyznana w przyszłym roku. Z funduszu korzystają wszystkie zarejestrowane związki wyznaniowe, także takie, które powstały niedawno i państwo nie ma wobec nich zobowiązań majątkowych. Bp Pieronek przypomina, że jeszcze za rządów AWS Kościół chciał w ramach Komisji Konkordatowej omówić sprawę Funduszu Kościelnego, ponieważ jest to rozwiązanie narzucone przez władze komunistyczne i posiada wiele wad i regulacji, które nie pasują do współczesnych warunków ekonomicznych. "Kościół jest więc otwarty na dialog w sprawie Funduszu Kościelnego, natomiast przyjmuje z zaniepokojeniem, wręcz zdziwieniem, że te sprawy chce regulować partia, której poprzedniczka uregulowała je w 1950 r. w sposób, który nie pasuje do współczesności. Potrzebne są rozmowy, ale nie rozstrzygnięcia przedwyborcze, które miałyby napchać nowych kandydatów do urn SLD" - podkreśla bp Pieronek. Porozmawiaj o tym na FORUM
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.