ABW zażądała od Andrzeja Długosza, prezesa znanej firmy PR, wydania dokumentów, związanych z aferą prania brudnych pieniędzy w kościelnym wydawnictwie Stella Maris - dowiedziała się Rzeczpospolita.
Gazeta napisała: Agencja nie wyklucza przedstawienia Długoszowi, który jest również szefem rady nadzorczej Polskiego Radia, zarzutu dotyczącego wystawiania faktur za niewykonane usługi. Funkcjonariusze gdańskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego odwiedzili w czwartek siedzibę należącej do Długosza firmy Cross Media PR w Warszawie. - Zabezpieczyli faktury, polecenia przelewów i umowy - mówi "Rz" Katarzyna Bernecka, rzecznik gdańskiej ABW. Dokumenty dotyczą współpracy firmy Andrzeja Długosza z firmą Janusza B., jednego z głównych podejrzanych w aferze Stelli Maris. Andrzej Długosz potwierdził, że funkcjonariuszw ABW byli u niego. - Na ich prośbę przekazałem dokumenty dotyczące współpracy z kontrahentem - mówi. Nie chce zdradzić szczegółów tej współpracy. - W żadnej z umów nie złamałem prawa - zapewnia. Z informacji "Rz" wynika, że śledztwa, które prowadzi gdańska Prokuratura Apelacyjna i tamtejsza ABW, dotyczą umów leasingowych, działania na szkodę wierzycieli i wyłudzania podatków pod pretekstem usług konsultingowych. - Dotyczą nieprawidłowości finansowych w świadczeniu różnego rodzaju usług niematerialnych i podczas realizacji transakcji finansowych - mówi Bernecka. Postępowania obejmują dwanaście firm. Jedną z nich jest należąca do Andrzeja Długosza Cross Media PR. Wszystkie, zdaniem ABW, brały udział w wystawianiu fikcyjnych faktur m.in. za nigdy niewykonane usługi konsultingowe. - Ich szefom prawdopodobnie zostaną przedstawione zarzuty - mówi Bernecka. - O te same zarzuty zostanie poszerzony akt oskarżenia wobec głównych podejrzanych w sprawie Stelli Maris. Śledztwo dotyczące kościelnego wydawnictwa Stella Maris to jedna z najgłośniejszych spraw związanych z praniem brudnych pieniędzy. Byli szefowie wydawnictwa, wśród nich były kapelan metropolity gdańskiego, są podejrzani o wystawianie w latach 1998 - 2001 faktur VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze. Wartość tych faktur przekracza 60 milionów złotych. Na ich podstawie z różnych firm wyprowadzana była gotówka i wyłudzane podatki. Wśród podejrzanych jest wiele wpływowych osób, m.in.: były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy łączności Krzysztof H., były wiceprezes spółki El-Net Eugeniusz G., były szef gdańskiego SLD Jerzy J. Do sądu trafił już jeden akt oskarżenia, na przełomie października i listopada ma być gotowy kolejny. Wydawnictwo pozostawiło po sobie długi. Ściągający je komornicy zajmują majątek gdańskiej kurii, zajęli też jej konto.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.