Parlament Europejski uchwalił rezolucję w sprawie pamięci ofiar holokaustu, antysemityzmu i rasizmu.
Rezolucją tą posłowie apelują do instytucji unijnych i państw członkowskich o lepszą koordynację działań mających na celu zwalczanie antysemityzmu w Europie i ataków wymierzonych w "mniejszości, w tym Romów i przebywających w państwach członkowskich osób pochodzących z innych krajów". Na zakończenie deputowani wezwali Radę Europy do "wypracowania porozumienia w sprawie ogólnoeuropejskiego zakazu podsycania nienawiści rasowej i religijnej w całej Unii Europejskiej". Przed głosowaniem przewodniczący Parlamentu Europejskiego - Josep Borrell (z grupy socjalistów) w specjalnym oświadczeniu podkreślił, że holokaust był "masowym przemysłowym ludobójstwem". Poinformował następnie, że w dniu dzisiejszym on i delegacja przewodniczących grup politycznych Parlamentu Europejskiego udają się do Polski, na teren byłego obozu koncentracyjnego w Auschwitz-Birkenau. Będzie to, wedle Borrella, "bitwa ze słabością pamięci". Ostrzegł, że jeśli Europa zapomni o tych tragicznych zdarzeniach z przeszłości, "tragedia może się powtórzyć". "Dlatego też codziennie musimy pamiętać o naszych wartościach zawartych w Konstytucji, takich jak demokracja, prawa człowieka i tolerancja" - kontynuował przewodniczący PE. Po jego wystąpieniu a przed głosowaniem zgromadzenie uczciło minutą ciszy pamięć ofiar holokaustu i wszystkich ofiar nazistowskich obozów zagłady. Uchwalona dzisiaj rezolucja jest w znacznym stopniu niekwestionowanym sukcesem polskiego posła Bogusława Sonika. Dokument ten już w ubiegłym tygodniu budził wiele emocji wśród przedstawicieli grup parlamentarnych, a jej kształt był do ostatniej chwili dyskutowany. Socjaliści i liberałowie nie chcieli przyjąć złożonej przez Sonika propozycji umieszczenia w tekście słów o obozach zagłady, utworzonych przez niemieckich nazistów. Niespodziewanie w swoim wystąpieniu na forum parlamentarnym polski poseł wezwał Martina Schulza, przewodniczącego Grupy Socjalistycznej w Parlamencie Europejskim, do przyjęcia zapisu w tej właśnie postaci. Poseł Schulz, dotychczas nieprzejednany przeciwnik takiego ujęcia, zmienił stanowisko, zarówno swoje, jak i całej Grupy i wyraził na nie zgodę. Dzięki zdecydowanemu stanowisku Sonika, wsparciu jego działań przez pozostałych polskich posłów, akcji mediów w naszym kraju i reakcji światowej opinii publicznej w sprawie rezolucji nastąpił przełom. "Zapomnienie i przekłamanie, nawet jeśli jest uzasadniane szlachetnym celem, nie pomoże nam zbudować trwałego porozumienia i pokoju. Najtrwalszym fundamentem dla pojednania między narodami jest pokora wobec prawdy historycznej. Tylko taka postawa umożliwia przebaczenie i pozwala mieć nadzieję na uzyskanie przebaczenia" - powiedział Sonik po głosowaniu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.