"Nawet milcząc papież będzie rządzić Kościołem, to żaden problem" - uważa meksykański kardynał Javier Lozano Barragan.
W wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia wyraził wdzięczność opiekującym się Janem Pawłem II lekarzom, zaleca im jednak, aby się nie spieszyli z wypuszczaniem go do domu. "Pozwolę sobie im poradzić, aby nie spieszyli się z jego powrotem do Watykanu. Żeby nie powtórzyło się to, co ostatnim razem, gdy dość niespodziewanie opuścił klinikę Gemelli. Jeśli lekarze zgodzili się wtedy, mieli ku temu swoje racje. Zalecałbym im jednak teraz więcej ostrożności" - powiedział kard. Lozano Barragan. Jego zdaniem milczenie Papieża niczego nie zmienia, ponieważ "jest wiele innych sposobów porozumiewania się". "Może pisać, jak czyni to obecnie. Niewątpliwie wyjdzie z tego, ponieważ powoduje nim niebywała siła, nieprzeciętna wola i nadzwyczajna przytomność umysłu. Abstrahując od dolegliwości i problemów zdrowotnych, Ojciec Święty ma ducha dwudziestolatka" - zauważył przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa Pracowników Służby Zdrowia. Na pytanie, co sądzi o dyskusji na temat ewentualnej dymisji Jana Pawła II, meksykański kardynał odpowiada stanowczo: "Słowo dymisja nie należy dom słownictwa Ojca Świętego. Będzie kontynuować, jak długo Bóg da i z pomocą Matki Bożej. Motto «Totus Tuus», które powtórzył wczoraj w rozważaniu na Anioł Pański, po tym, jak napisał je zaraz po czwartkowej operacji, nie pozostawia żadnych wątpliwości".
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.