Dzieci upośledzone umysłowo są w stanie pojąć podstawowe treści religijne - uważają organizatorzy III Przeglądu Twórczości Religijnej uczniów szkół specjalnych i ośrodków dla niepełnosprawnych w Katowicach. Odbył się on 10 marca pod hasłem: "Bóg kocha mnie takiego, jakim jestem".
- Nasze dzieci są bardzo wierzące – mówi Wioletta Waś z Zespołu Szkół Specjalnych w Katowicach – Janowie. Jej grupa w ciągu trzech tygodni przygotowała na przegląd przedstawienie podobne do historii Jasia i Małgosi: dzieci zgubiły się w lesie, modliły się o pomoc, pomógł im anioł, a Baba Jaga się nawróciła. - Nasze dzieci nie rozumieją skomplikowanych problemów filozoficznych, ale choćby z takiego przedstawienia są w stanie pojąć przesłanie: że Pan Bóg jest; że jest dobry i że nie wolno nikogo zostawić w potrzebie – mówi nauczycielka. Potrzebę religijnego wychowania dzieci niepełnosprawnych intelektualnie podkreśla także członek jury katowickiego przeglądu ks. Dobromir Sieradzki. – Obserwowałem kiedyś katechezę dzieci głęboko upośledzonych i byłem zachwycony, jak wiele w stosunku do ich możliwości udało się katechetce z nich wydobyć. A skoro tak, to tym bardziej ma sens katecheza dzieci lżej upośledzonych czy odrobinę opóźnionych w rozwoju – stwierdził emerytowany dyrektor Wydziału Katechetycznego katowickiej Kurii Metropolitalnej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.