Dzięki chrześcijaństwu świat dowiaduje się o wydarzeniu, które kiedyś - za Poncjusza Piłata - wprawiło w zakłopotanie całą Jerozolimę, co niebawem miało przenieść się na inne rejony Imperium Rzymskiego i na cały świat. Zakłopotanie to trwa nadal u tych, którzy tamtego wydarzenia nie zdołali przyjąć wiarą - napisał Prymas Polski w życzeniach na Wielkanoc.
Publikujemy cały tekst życzeń wielkanocnych Prymasa Polski kard. Józefa Glempa: Umiłowani, Bracia i Siostry! 1. Powstał z grobu na zawsze Co roku świta poranek wielkanocny. Dzięki chrześcijaństwu świat dowiaduje się o wydarzeniu, które kiedyś - za Poncjusza Piłata - wprawiło w zakłopotanie całą Jerozolimę, co niebawem miało przenieść się na inne rejony Imperium Rzymskiego i na cały świat. Zakłopotanie to trwa nadal u tych, którzy tamtego wydarzenia nie zdołali przyjąć wiarą. Także uczniowie Chrystusa nie zdołali uwierzyć od razu. Mimo że Chrystus kilkakrotnie zapowiadał apostołom, że „Syn Człowieczy musi wiele cierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że będzie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie” (Mk 8, 31), to dla Piotra było to planem nie do przyjęcia. Wszystkie te zapowiedzi jednak się spełniły - wypełniły się Pisma! Kłopoty jednak nie skończyły się na tym, że Jezus Chrystus, Mistrz i Nauczyciel, po śmierci wrócił do życia - powstały trudności w przyswajaniu sobie prawdy, że On nadal żyje, że jest w ich wspólnocie. „Jak nieskore są wasze serca do wierzenia” (Łk 24, 25) - wypomni uczniom Jezus. Powoli docierała do nich prawda, że wiara ma jeszcze inny wymiar niż przepisy prawa i obyczaje, że oto przychodzi coś nowego, co było zapowiadane przez proroków. Jak sobie z tym wszystkim poradzić? Z taką rozterką duchową szli dwaj uczniowie do Emaus. Dołączył do nich mężczyzna, idący w tę samą stronę, więc zwierzyli się ze swego załamania. Ten nieznajomy wędrowiec wyjaśniał im Pisma, co doprowadziło do „pałania w nich serca”. Otrzymali głęboką otuchę, dlatego prosili: „Panie, pozostań z nami!” (por. Łk 24, 29). „Wyjaśnianie Pism” i „Łamanie Chleba” to przecież zarysowane elementy liturgii eucharystycznej. Uczniowie zrozumieli, że zmartwychwstanie to prawda, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, bo jest pośród nich. Przyswajali sobie prawdę, że odszedł Chrystus historyczny, a pozostał chwalebny, sakramentalny, a my jeszcze „oczekujemy Jego przyjścia w chwale” (jak mówimy w liturgii Mszy świętej). 2. Chrystus żyje w XXI wieku i zawsze Czytając Ewangelię, możemy rozumieć przeżycia uczniów Chrystusa. Pojmujemy także, że poprawne zrozumienie zmartwychwstania przyszło dopiero za sprawą Ducha Świętego, którego zesłał Chrystus. Mamy też prawo pytać, jak jest dzisiaj? Czy my, czy ja, wystarczająco rozumiemy obecność Chrystusa zmartwychwstałego pośród nas? Chrystus jest obecny w swoim Kościele na kilka sposobów. Jest pośród modlących się - „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20). Jest obecny w cierpiących - „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). W najwyrazistszy sposób jest obecny w Sakramencie Eucharystii. Sam Kościół jest Mistycznym Ciałem Chrystusa (por. KL 99) - „(...) wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami” (Rz 12, 5). Rzeczywistość Kościoła stapia ze sobą sprawy boskie i ludzkie, duchowe i fizyczne. Materializm, jako jednostronne pojmowanie rzeczywistości w oparciu o substancję fizyczną, zacieśnia życie człowieka do jednej płaszczyzny. Nie wycisza to wcale ludzkich tęsknot za duchem. Patrząc dziś na czynniki wpływowe, a więc na politykę, pragmatyzm i zależne od nich „media”, można stwierdzić, że jest to wizja człowieka zamkniętego w kręgu biologii i kapitału. Przekłada się to na atakowanie podstawowych zasad bytowania człowieka w społeczeństwie - takich jak małżeństwo, rodzina, życie przy poczęciu i w obliczu śmierci - oraz odstąpienie od funkcjonowania sumienia moralnego na rzecz przepisów prawnych. Takie ustawianie ludzkich zachowań nie tylko jest odwracaniem się od prawdy o zmartwychwstaniu, ale także otwiera drogę do łatwego uciekania w świat nierealny.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.