W Bostonie na kampusie uniwersyteckim Massachusetts Institute of Technology doszło do strzelaniny i wybuchu. Nie żyje policjant, trwa obława na napastnika.
Strzały padły w budynku nr 32, który jest teraz otoczony przez policje i FBI. Postrzelony policjant po przewiezieniu do szpitala zmarł. Prawdopodobnie nie ma więcej ofiar.
Około 7:20 czasu polskiego policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o zastrzelenie funkcjonariusza. Drugi z podejrzanych wciąż jest na wolności.
Niektóre źródła mówią tez o wybuchu, ale ta informacja nie została jak dotąd potwierdzona.
Władze uczelni nakazały studentom pozostać w budynkach i nie wychodzić na zewnątrz. Jak podaje TVN24 prokurator okręgowy Michael Pelgro i i komisarz policji Robert Haas poinformowali, że śledztwo trwa, ale strzelanina nie ma raczej związku z zamachami na maratonie w Bostonie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.