Nie będzie bezpośredniego zjazdu z autostrady, by móc zwiedzić Górę św. Anny - twierdzi Radio RMF FM.
Ten zabytkowy kompleks, pochodzący z XV wieku to miejsce szczególne dla opolan, Ślązaków czy chociażby dla gości z Niemiec. Z planów budowy zniknął - obiecany tamtejszej gminie - zjazd prowadzący do sanktuarium św. Anny. Mimo wielu projektów i czasochłonnych negocjacji, z oryginalnego planu pozostała jedynie… furtka dla pieszych, pozwalająca przejść od parkingu przy autostradzie do zabytkowej Bazyliki i otaczającego ją parku krajobrazowego. A do przejścia jest 1,5 kilometra! Mieszkańcy Góry, gdzie znajduje się sanktuarium i park krajobrazowy, są zbulwersowani takim obrotem sprawy. Lokalne władze obawiają, że podróżni nie zostawią pojazdów na wydzielonym parkingu, bo może się on stać ulubionym miejscem złodziei. Autostrada miała przyciągnąć turystów, jednak na razie tylko utrudnia życie mieszkańcom Góry św. Anny.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie