Nie będzie bezpośredniego zjazdu z autostrady, by móc zwiedzić Górę św. Anny - twierdzi Radio RMF FM.
Ten zabytkowy kompleks, pochodzący z XV wieku to miejsce szczególne dla opolan, Ślązaków czy chociażby dla gości z Niemiec. Z planów budowy zniknął - obiecany tamtejszej gminie - zjazd prowadzący do sanktuarium św. Anny. Mimo wielu projektów i czasochłonnych negocjacji, z oryginalnego planu pozostała jedynie… furtka dla pieszych, pozwalająca przejść od parkingu przy autostradzie do zabytkowej Bazyliki i otaczającego ją parku krajobrazowego. A do przejścia jest 1,5 kilometra! Mieszkańcy Góry, gdzie znajduje się sanktuarium i park krajobrazowy, są zbulwersowani takim obrotem sprawy. Lokalne władze obawiają, że podróżni nie zostawią pojazdów na wydzielonym parkingu, bo może się on stać ulubionym miejscem złodziei. Autostrada miała przyciągnąć turystów, jednak na razie tylko utrudnia życie mieszkańcom Góry św. Anny.
Potrzeba kompleksowej, zdecydowanej odpowiedzi na ten kryzys.
Krzysztof Gawkowski odnosi się do propozycji zmian w prawie unijnym, nazywanych "chat control".
Przejście w Kuźnicy było zamknięte od czterech lat, w Bobrownikach - od ponad 2,5 roku.
Co najmniej jeden Indianin z plemienia Guarani zginął zastrzelony
W Światowy Dzień Ubogich wspólny posiłek w Auli Pawła VI był ważnym punktem jubileuszowych wydarzeń.
Pozdrawiam pielgrzymów polskich, wspominając rocznicę Orędzia pojednania.